Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak zakończyli zapoznanie z trasą Rally d'Italia-Sardegna, trzeciej rundy JWRC. Obfite opady deszczu sprawiły, że Polacy, startujący w fabrycznym zespole Suzuki Sport Europe, przez dwa dni zmagali się z błotnistymi szutrowymi drogami. To oznacza, że tegoroczna edycja rajdu będzie niesamowicie ekscytująca i pełna niespodzianek. Oby tylko los był przychylny Polakom, którzy walczą o jak najwyższe pozycje w klasyfikacji generalnej JWRC.
- Zapoznanie z trasą nie było lekką pracą - przyznał Michał Kościuszko. - Po kilku dniach ulewnego deszczu, trasa w wielu miejscach stała się niemal nieprzejezdna. Wszędzie zalega mnóstwo błota, jest niesamowicie ślisko, a utrzymanie samochodu na drodze, szczególnie na szybkich partiach wymaga sporej koncentracji. Przejazdy przez stojącą wodę też stały się ryzykowne. Na jednym z oesów, w pokonaniu stromego wzniesienia wielu samochodom musiał pomóc traktor. Jednym słowem, ten rajd bardzo przypomina mi charakterem zeszłoroczny Rajd Wielkiej Brytanii - powiedział Kościuszko Junior.
Młody kierowca jest świadomy swoich umiejętności i możliwości auta, które z rajdu na rajd są coraz większe, poszerza się pole manewru zwłaszcza dla kierowców fabrycznych, a do takich należy Kościuszko.
- Po poniedziałkowych testach samochodu jesteśmy dobrej myśli. Sporo pracowaliśmy nad doborem twardości sprężyn. Próbowaliśmy też skrzyń biegów o różnej długości przełożeń. Ostatnie korekty ustawień samochodu zostaną wprowadzone na jutrzejszym odcinku testowym. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani na panujące warunki.Startuję na Sardynii po raz trzeci, mogę więc powiedzieć, że nieźle znam już specyfikę tych zawodów. Część odcinków specjalnych znam z poprzednich edycji, ale w tak trudnych warunkach jeszcze tu nie jechałem. Będziemy oczywiście walczyć o podium, a że stawka JWRC jest we Włoszech wyjątkowo mocna, zapowiadają się bardzo ekscytujące zawody! - dodał.
Wypowiedź kierowcy Suzuki Swift S1600 jest potwierdzeniem równej stawki zawodników startujących w cyklu JWRC. Ewentualny sukces polskiej załogi może wpłynąć bardzo pozytywnie na Kościuszkę i Szczepaniaka, którzy oprócz startów w "małych" Mistrzostwach Świata regularnie pojawiają się na odcinkach kolejnych rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.