Okrążenie toru Hockenheim z Robertem Kubicą

Po wizycie w Poznaniu, Robert Kubica wraca do swoich obowiązków. Po dwóch latach przerwy, Grand Prix Niemiec wraca na Hockenheim, a Polak z przyjemnością dzieli się wiedzą na temat toru.

W tym artykule dowiesz się o:

- Lubię tor Hockenheim i czekam z niecierpliwością na powrót tam po raz pierwszy od 2008 roku. To interesujący tor, gdzie czasami jesteś bardzo szybki i nie wiesz dlaczego, a czasami jesteś wolny i też nie wiesz dlaczego. Ustawienie odpowiedniego balansu i optymalnych osiągów jest dosyć trudne.

- Na tym torze potrzebne są wszystkie ustawienia. Jest długa prosta, więc potrzeba dobrej prędkości maksymalnej, ale wymagany jest również docisk aerodynamiczny na ostatni sektor. Dlatego są dwa różne podejścia do toru Hockenheim. Niektóre bolidy są bardzo szybkie w pierwszym i drugim sektorze, a później zmagają się w ostatnim sektorze, gdzie potrzebny jest docisk aerodynamiczny. Inne bolidy radzą sobie odwrotnie, poświęcając prędkość maksymalną, jadą bardzo dobrze w trzecim sektorze.

- Obecny tor ma kilka interesujących zakrętów, szczególnie zakręt 1. i 12., które są szybkimi łukami. Kiedy spojrzysz na pierwszy zakręt z zewnątrz bolidu, nie wyobrażałbyś sobie, że można przejechać tam tak szybko, ponieważ zakręt jest bardzo krótki. Ale w rzeczywistości można jechać tam z dużą prędkością. Zakręt 12. ma wjazd na stadion i jest również przyjemnym zakrętem, chociaż ostatnio nie jesteśmy w stanie zbyt mocno najeżdżać na zewnętrzne tarki, ponieważ jest tam trochę sztucznej trawy, co sprawia, że miejsce jest dosyć zdradliwe.

- Wszystkie inne łuki to średnio-szybkie i wolne zakręty, które są także dosyć zdradliwe. Na przykład zakręty 16. i 17., które tworzą podwójny łuk w prawo tuż przed linią start-meta, powodują dosyć dużą podsterowność. To długi łuk, nieco wyprofilowany na zewnątrz i wygląda trochę jak zakręt z podwójnym wierzchołkiem.

- Zakręt 13. jest całkiem interesujący. Jest on dosyć pochylony, więc można wjechać bardzo głęboko i wcześnie zacząć przyspieszanie. Oczywiście trzeba uważać, aby nie stracić panowania nad pochylonym bolidem na wyjściu z zakrętu.

- Najlepszym miejscem do wyprzedzania jest duża strefa dohamowania przed szóstym zakrętem, który jest naprawdę wolnym nawrotem za długą prostą. Zakręt pokonuje się na pierwszym biegu. W przeszłości widzieliśmy tutaj naprawdę sporo akcji - zakończył Robert Kubica.

Komentarze (0)