Blisko czterdziestu gości, przybyłych na tor na zaproszenie firmy Fuchs, na własnej skórze poczuło emocje związane z jazdą wyścigowym bolidem, zaliczając dwuokrążeniowe przejażdżki u boku Stańcy bądź Macieja Marcinkiewicza, który sprawuje funkcję oficjalnego kierowcy Radical Motorsport Polska. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie odpowiedniej pogody, w dniu imprezy panowała bowiem iście jesienna aura, a w pewnym momencie padać zaczął lekki deszcz.
- Trakcyjnie samochód jest rewelacyjny, szczególnie w mokrych warunkach. Brakuje natomiast mocy, nie ma "odejścia", co po części nadrabia uderzający w twarz pęd powietrza. Generalnie odczucia z jazdy są podobne do Formuły Renault 2000, aczkolwiek mam wrażenie, że Radical lepiej trzyma się nawierzchni. Ale nie o to dzisiaj chodziło, żeby stwierdzić, co to auto potrafi. W tym celu trzeba by wybrać się na porządne testy, dopasować fotel i nagrzać opony, a dzisiaj najważniejsza była dobra zabawa uczestników co-drive'u - podsumował Maciej Stańco.
Pierwsze w życiu kilometry za kierownicą Radicala pokonali również dwaj młodzi kartingowcy: zaledwie 14-letni Tomasz Czajkowski oraz o rok starszy Piotr Dobija. Obaj zawodnicy na co dzień ścigają się firmowanymi przez Roberta Kubicę wózkami RK Kart.