Organizatorzy oczekują na razie zgody mieszkańców, ale burmistrz Rzymu zapewnia że Grand Prix się odbędzie. Opozycja jest zaniepokojona faktem, że Grand Prix Australii przyniosła straty, jednak organizatorzy wyścigu w Rzymie uspokajają, że miasto nie będzie musiał nic płacić ze swoje kieszeni.
- Ciągle o tym mówię. Plan tego projektu nie przewiduję żadnych opłat, że strony miasta - powiedział Maurizio Flammini. - Nawet jedno euro nie zostanie wypłacone z miejskiej kasy do promotora Grand Prix - zakończył.
Źródło artykułu: