Dla Franka Williamsa szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów w minionym sezonie Formuły 1 nie było satysfakcjonujące. Szef zespołu z Grove przyznał, że jego aspiracje są znacznie wyższe. Brytyjczyk wierzy, że w przyszłości uda mu się poprawić wyniki.
- Nie powiedziałbym, że jestem zadowolony. Nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Nie zdołaliśmy zapewnić konkurencyjnego bolidu w zbyt wielu wyścigach. Musieliśmy za to zapłacić. Mamy bardzo konkurencyjny silnik, który pozwala nam rywalizować z najlepszymi. Niestety nasz samochód nie był zbyt szybki - przyznał Williams.
Brytyjczyk potwierdził również, że jest w pełni zadowolony ze swoich kierowców. - Nico wykonał ogromną pracę w swoim debiutanckim sezonie. Zaliczył kilka dobrych wyścigów. W tych mniej udanych nie do końca on sam ponosił winę, ponieważ samochód nie był wystarczająco dobry. Jestem pewien, że czeka go wielka kariera - ocenił. - Rubens Barrichello to z kolei bardzo urokliwy człowiek, dojrzały i bardzo szybki kierowca, szczególnie na mokrej nawierzchni. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni - przyznał.
Właściwiel stajni z Grove odniósł się również do osoby Roberta Kubicy. - Zarówno Lewis Hamilton jak i Robert Kubica w dobrych bolidach mogą zaskoczyć wszystkich - wyznał.
Williams w niezbyt ciepłych słowach wypowiedział się natomiast o kierowcy Ferrari - Fernando Alonso. - Nie jestem jego wielkim fanem. Wydaje się być ponurym człowiekiem i do tego małomównym. Jest świetny w bolidzie, ale brakuje mu animuszu. Być może ma swój własny sposób na pracę podczas weekendu - dodał.
