Wśród kilku ekip pojawiły się nowe koncepcje w budowie bolidów. McLaren, Renault, Williams czy nawet Toro Rosso zaskoczyły środowisko Formuły 1 nowinkami technicznymi. Zmian zabrakło natomiast w Ferrari, jednak Fernando Alonso nie przejmuje się tym. - Futurystyczne projekty nie zawsze są lepsze od tych nieco bardziej konserwatywnych - powiedział Hiszpan dla gazety La Stampa.
Podobne zdanie w tej kwestii ma dyrektor techniczny włoskiego zespołu. - Uważam, że najszybszym bolidem będzie ten z najlepszą równowagą między aerodynamiką, mechaniką i niezawodnością. Jeżeli dokonasz czegoś ekstremalnego w jednej sferze, to musisz zapłacić w innej, więc samochód, który ma zwyciężać musi być kompromisem między tymi kwestiami.
Aldo Costa zapewnił, że F150 będzie na bieżąco rozwijany, aż do pierwszego wyścigu sezonu w Bahrajnie. - Jeżeli chodzi o mechanikę, to samochód będzie prawie gotowy w Jerez, lecz z punktu widzenia aerodynamiki, to nadal mamy nad czym pracować i czeka nas wiele zmian. Zawsze szukamy najlepszego wyjścia z danej sytuacji. Dopiero czasy pojedynczych okrążeń pozwolą na ocenę naszego bolidu - zakończył.
Czy F150 faktycznie jest zbyt mało innowacyjny?