We wtorek Rossello zauważył "małe sygnały uaktywniania się nerwów, tzw. objaw Tinela". Według cytowanego przez "L'Équipe" chirurga to pierwsze oznaki tego, że dłoń Kubicy wraca do właściwych funkcji. - Ale to dopiero początek - zaznacza. - Po półtora miesiąca widzimy, że poruszamy się kroczek po kroczku. Musimy być ostrożni, stąpać twardo po ziemi i nie oczekiwać, że wszystko dalej będzie takie łatwe.
- On miał szczęście, które wciąż go nie opuszcza - kontynuuje Rossello. Pani Botta dodaje w rozmowie z paryskim dziennikiem: - Zaaplikujemy mu ćwiczenia, które będą miały na celu rozciągnięcie palców u dłoni. Przed nim mnóstwo tego rodzaju ćwiczeń. Gdy wróci do ścigania, z pewnością wybierzemy się oglądać go razem z doktorem Rossello.