Niedawno wprowadzony "w życie" model SX4 WRC, który swój debiut zaliczył w poprzednim sezonie, a od tego roku startuje już jako pełnoprawny zespół fabryczny, okazał się niewystarczający dla Nobuhiro Tajima, prezesa Suzuki Sport. Japończycy zapowiedzieli budowę wersji S2000, która ma być alternatywą dla raczkującego WRC.
Wydaje się to być trafionym pomysłem, zważywszy na to, że za kilka lat samochody WRC zostaną zdominowane w Mistrzostwach Świata właśnie przez klasę S2000.
Nowa wersja SX4 jest już budowana, a pierwsze testy zapowiedziano na połowę tego roku. To świadczy o determinacji władz Suzuki, aby samochody tej marki zdobywały laury na całym świecie.
S2000 są dużo tańsze i łatwiejsze do zbudowania, dzięki czemu wiele koncernów motoryzacyjnych rozpoczęło już prace nad tego rodzaju rajdówką. Nie inaczej jest z Suzuki, dla którego będzie to już trzecie auto po Swift S1600 i SX4 WRC, które aktualnie występują w międzynarodowych rajdach.
Tajima zapowiada pojawienie się Suzuki S2000 w Nowej Zelandii, jedenastej eliminacji Mistrzostw Świata w celach dopracowania ustawień samochodu.
Suzuki jest jedynym, jak do tej pory koncernem, który jednocześnie będzie miał w zasięgu model rajdówki w dwóch homologacjach: WRC i S2000.
