Konflikt w Toro Rosso

Zawodnicy teamu Toro Rosso nigdy nie byli przyjaciółmi, jednak po wyścigu w Australii ich relacje znacznie się pogorszyły. Sebastien Buemi publicznie przyznał, że w ostatnim czasie nie może dojść do porozumienia z Jamie Alguersuarim.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Daniel Ricciardo najprawdopodobniej zostanie nowym kierowcą Toro Rosso w 2012 roku. W tej sytuacji Jamie Alguersuari niedawno powiedział, że będzie musiał stoczyć zaciętą walkę o fotel kierowcy wyścigowego z Sebastienem Buemim.

Podczas wyścigu o Grand Prix Australii Szwajcar był zdenerwowany na swojego partnera zespołowego, który tuż po starcie zderzył się z nim. Ponadto Hiszpan po zawodach powiedział, że całą winę za kolizję z Nickiem Heidfeldem ponosi Buemi.

- Rozmawialiśmy trochę po jego błędzie w Melbourne. Obaj mieliśmy zupełnie inną ocenę tej sytuacji. Mam tylko nadzieję, że zachowa się odpowiednio i mnie będzie szanować. Chciałbym zapomnieć o tej sprawie jak najszybciej - powiedział szwajcarski kierowca.

Jak donosi niemiecki korespondent gazety "Blick" obaj zawodnicy Toro Roso lecieli do Kuala Lumpur tym samym samolotem i siedzieli blisko siebie. Przez cały lot, który trwał blisko dwanaście godzin Buemi i Alguersuari nie zamienili ze sobą nawet jednego słowa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×