Niedawno rada nadzorcza Ferrari postanowiła, że Luca di Montezemolo przez kolejne trzy lata ponownie będzie pełnić funkcję prezydenta włoskiego producenta samochodów. Jednak najnowsze informacje z Maranello potwierdzają, że Włoch chce rozpocząć karierę w polityce.
- Nie wydaje mi się, aby był to jeden z najważniejszych tematów włoskiej polityki. Jeżeli jednak ktoś ze społeczeństwa obywatelskiego chciałby zaangażować się w politykę, to jest mile widziany - powiedział Roberto Formigoni, prezydent regionu Lombardii.
Luca di Montezemolo wyjaśnił, dlaczego myśli o wejściu do polityki. - Potrzebni są ludzie w polityce z klasy kierowniczej, która będzie coś dawać od siebie, a nie tylko brać. Musimy rozpocząć współpracę jako drużyna i bardziej zaangażować w to grupy pracownicze - stwierdził.
Według Massimo Caccierego, byłego burmistrza Wenecji, prezydent Ferrari jest już zdecydowany, aby rozpocząć karierę w polityce. Wcześniej jednak musi zakończyć kilka spraw ze stajnią z Maranello. Następcą di Montezemolo ma zostać Lapo Elkann - brat prezesa Fiata.