Fernando Alonso: Hamilton bronił się bardzo dobrze

Hiszpański kierowca nie może zaliczyć wyścigu w Malezji do udanych. Fernando Alonso miał problemy z tylnym skrzydłem, przez co nie był w stanie wykorzystać w pełni potencjału swojego bolidu.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

- Jestem mimo wszystko zadowolony z wyścigu. Nie z wyniku, ale z tego, że w końcu byliśmy konkurencyjni i mogliśmy walczyć koło w koło o miejsce na podium. To nas dodatkowo motywuje przed nadchodzącym wyścigiem w Chinach - powiedział po wyścigu na torze Sepang Hiszpan.

Fernando Alonso przyznał, że walka z Lewisem Hamiltonem była bardzo ekscytująca. - Nie mieliśmy szczęścia na Sepang. Gdyby moje ruchome tylne skrzydło działało przez cały wyścig, to mógłbym zapewne łatwo wyprzedzić Hamiltona na prostej, ale zamiast tego musiałem walczyć z nim ostro. Bronił się bardzo dobrze i niestety nastąpił kontakt. To uszkodziło moje skrzydło i musiałem wrócić do mechaników na wymianę skrzydła, co przekreśliło jakiekolwiek szanse na podium. Poszło mi niezbyt dobrze, ale następnym razem powinniśmy mieć więcej szczęścia - dodał.

Dwukrotny mistrz świata chce lepiej zaprezentować się w kolejnym wyścigu. - Mam świadomość tego, że w Szanghaju możemy spodziewać się trudnego weekendu. Będziemy mieć nowy element, ale nie wiem jak dużą będziemy mieć z tego korzyść. Wszyscy wiedzą, że teraz musimy zacisnąć zęby i tak chcemy zrobić. Jest jeszcze wiele wyścigów przed nami. Mistrzostwa są długie i na pewno nic nie może być dziełem przypadku - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×