- Po sesji kwalifikacyjnej liczyłem, że po raz pierwszy w sezonie będziemy walczyć o podium, więc moje rozczarowanie jest zrozumiałe - wspomina Fernando Alonso. - Nie miałem dobrego startu, straciłem kilka pozycji i później nie mogłem znaleźć tempa, które miałem w sobotę. Na prostych prędkość była dobra, ale nie mogłem przedostać się do przodu. Zdobyłem punkt, co jest jakimś osiągnięciem, ale jestem zdeterminowany, żeby podczas tego weekendu zaprezentować się lepiej - przyznał dwukrotny mistrz świata.
Przed kolejnym wyścigiem Hiszpan jest jednak optymistą. - Jestem pozytywnie nastawiony, bo na Magny-Cours pokazaliśmy, że zrobiliśmy krok do przodu, chociaż przed nami wciąż wiele pracy. Mieliśmy trzydniowe testy, gdzie wraz z Nelsonem pracowaliśmy nad ustawieniami, testowaliśmy nowe części, ocenialiśmy opony i teraz dobrze czujemy ten tor. To powinno pomóc od pierwszego treningu rozwijać samochód - powiedział.
- Silverstone to klasyczny tor. Jest wymagający dla samochodu, który musi mieć dobrze zbalansowane podwozie, szczególnie na szybkich zakrętach. Jest także wyczerpujący dla kierowców, którzy zmagają się z dużymi przeciążeniami. Zarówno kierowca, jak i samochód muszą dać z siebie wszystko, aby osiągnąć na tym obiekcie dobry czas jednego okrążenia - zakończył kierowca.
- Świetnie, że w końcu zdobyłem pierwsze punkty, na które czekałem od początku sezonu - radował się Nelson Piquet. - Czekałem na to dłużej niżbym chciał, ale początek sezonu był dla mnie bardzo trudny. We Francji wszystko zadziałało - nie mieliśmy żadnych problemów technicznych, poprawiliśmy bolid w ciągu weekendu, ja byłem dobrze przygotowany i czułem się bardzo pewnie - powiedział.
- Mam nadzieję, że druga część sezonu, która zaczyna się na Silverstone będzie już dla mnie udana, chociaż moje pierwsze punkty niczego nie zmieniają - wiem na co mnie stać, jeżeli nie pojawiają się problemy. Myślę, że w dalszej części będzie już lepiej, bo nabrałem doświadczenia i wiele nauczyłem się przez te osiem wyścigów. Każda sekunda spędzona w bolidzie to nowe doświadczenie - przyznał Brazylijczyk.
- Lubię ten tor. Testowaliśmy tu w ubiegłym tygodniu i mamy wszystko uporządkowane. Moim celem jest zdobycie punktów i dorównanie mojemu koledze z zespołu. Jak widzieliśmy we Francji - środek stawki jest bardzo wyrównany i wiele samochodów jest na podobnym poziomie - różnice w kwalifikacjach pomiędzy 8. i 16. samochodem wynoszą dziesiąte części sekundy. A kwalifikacje będą bardzo istotne, ponieważ wyprzedzanie na Silverstone nie jest łatwe - zakończył.