- Moją ulubioną rzeczą w Kanadzie jest podejście fanów do wyścigu. Atmosfera podczas Grand Prix jest wspaniała - powiedział Mark Webber. - Ze względu na to, że tor jest uliczny, docisk sprawia, iż możemy być świadkami pojedynków kierowców - dodał.
- Tor jest daleko od miasta, co jest szczególne dla Montrealu. Po raz pierwszy w tym sezonie pojedziemy samochodem, który ma całkiem inne ustawienia aerodynamiczne. Musimy tak zrobić, ponieważ na tym obiekcie są długie proste. Mam nadzieję, że nasz bolid RB7 nie będzie miał tutaj żadnych problemów - stwierdził.
Spekuluje się, że mistrzowska stajnia może mieć tutaj problemy i pozostałe zespoły mogą z nimi walczyć jak równe z równym. - W sezonie 2010 zakwalifikowałem się do wyścigu z pierwszego rzędu, jednak jest to tor, którego Red Bull nie okiełznał w niedzielne popołudnie - zakończył.