Ostatnia wypowiedź Erika Boulliera sprawia, że gdy Robert Kubica będzie w stanie jeździć bolidem F1, to zespół będzie musiał opuścić Nick Heidfeld. - Mamy porozumienie z Robertem i Nick doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Robert wróci do zdrowia i będzie gotowy do startów, to wróci do nas. Koniec kropka - powiedział szef Lotus Renault GP.
Podczas wizyty w Polsce, Daniele Morelli twierdził, że Polak niekoniecznie wróci w tym sezonie w barwach ekipy z Enstone. - W Formule 1 wszystko może się zdarzyć. Z punktu widzenia zespołu zastąpienie kierowcy może być trudne, w zależności od tego, jaki jest jego kontrakt. Cieszymy się, że Eric Boullier zapewnia, że czekają na Roberta, ale musimy być realistami. Może dojść do sytuacji, w której powrót na jeden wyścig będzie trudny. Dlatego wolę powiedzieć, że Robert będzie gotowy do jazdy, a nie, że będzie mógł jeździć - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Morelli.
- Nie ma innej możliwości, a ja wiem to najlepiej, bo to ja podpisywałem kontrakt. Jeśli Robert będzie wystarczająco sprawny, będzie startował u nas! - oświadczył Boullier.
Źródło: Przegląd Sportowy