Nieudany weekend dla Williamsa

Niestety, po raz kolejny w tym sezonie zawodnicy Williamsa nie zdołali wywalczyć nawet jednego punktu. Nico Rosberg przez cały wyścig utrzymywał się w okolicach punktowanej pozycji, jednak w końcówce zabrakło Niemcowi szczęścia. Kazuki Nakajima miał sporo problemów z niemieckim torem. Japończyk często popełniał błędy, co przełożyło się na odległą 15. pozycję.

Fin z niemieckim paszportem przyznał po zakończeniu Grand Prix, że w swoim domowym wyścigu powinien spisać się lepiej. - Nie jest miło pojechać w domowym wyścigu bez punktów. Było trochę ciężko na początku, ponieważ miałem problemy na starcie, które kosztowały mnie pozycję. Od tego momentu było całkiem dobrze i mogłem mocno naciskać. Miałem pusty tor, a bolid sprawował się dobrze. Po neutralizacji stawka zmieszała się. Mimo to, wspaniale było pokazać się przed niemieckimi fanami, a atmosfera była niesamowita. Przed nami jeszcze kilka wyścigów, w których jestem pewny, że możemy wypaść dobrze. Nasza forma powinna się poprawić - zapowiedział Rosberg.

Kazuki Nakajima winą za swój słaby wynik obarczył wolniejszych kierowców, którzy na początku wyścigu blokowali Japończyka. - To był dość trudny wyścig dla nas i na każdym odcinku coś się działo. Przede wszystkim straciłem sporo czasu na początku, kiedy utknąłem za wolniejszymi rywalami na dłuższy czas. Na pewno byłoby mi łatwiej, gdyby samochód bezpieczeństwa został na torze trochę dłużej. Zdołałbym wykonać swój pit stop. Na ostatnim odcinku najechałem na szczątki bolidu, które sprawiły, że miałem kłopoty ze swoim samochodem. Później problemy ustąpiły, ale było już po wszystkim - stwierdził kierowca Williamsa.

Komentarze (0)