Willi Weber, człowiek który dba o interesy kierowcy testowego Williamsa, Nico Hulkenberga zasugerował niemieckim mediom, że Rosberg mógłby odejść z brytyjskiej ekipy jeżeli nie wypełni klauzuli zawartej w kontrakcie. Jednak sam zawodnik i jego szef, Sir Frank Williams stanowczo zdementowali te pogłoski twierdząc, że współpraca będzie kontynuowana również w 2009 roku.
Niemiec zapytany o to czy może zdradzić swoje plany na przyszły sezon odpowiedział: - Tak, mogę. Jestem zawodnikiem Williamsa. I jestem w stu procentach oddany temu zespołowi. Williams dodał: - Podpisaliśmy z Nico dwuletni kontrakt i nie istnieje w nim żadna klauzula. Teraz jesteśmy w trakcie pierwszego sezonu i równocześnie w połowie drogi. To wszystko, czego możecie się ode mnie dowiedzieć.
Rosberg przyznał, że w jego życiu pojawił się w ostatnim czasie element frustracji. Młody kierowca ma bowiem świadomość, że na świecie Formuły 1 większe wrażenie wywierają tacy zawodnicy jak Robert Kubica, czy też Lewis Hamilton. – Oczywiście mam przeczucie że chcę powoli, ale stopniowo przesuwać się do przodu – powiedział. – Równocześnie moim celem jest osiąganie świetnych rezultatów, ponieważ do tej pory, przez okres całej mojej kariery praktycznie nie miałem szans na walkę o podium. Odczuwam więc niedosyt i frustrację, jednak to jest F1 i muszę być cierpliwym – dodał.
- Niektórzy ludzie mają dużo szczęścia i umiejętnie to wykorzystują. Potrafią znaleźć się w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie - jak na przykład Lewis. Inni potrzebują tego czasu więcej, jak było w przypadku Miki Hakkinena, czy też teraz w moim. Taka jest rzeczywistość – zakończył 23-letni zawodnik.