Wraz z Pirelli Star Driver ma się to zmienić. Pięciu kierowców wybranych przez specjalistów z FIA i firmy Pirelli ma w przyszłym roku regularnie startować w Mistrzostwach Świata. W skład tej piątki wejdą: dwóch kierowców z Europy i po jednym z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki.
Każdy z wybranych kierowców wystartuje za kierownicą samochodu grupy N4 lub S2000 w sześciu rundach WRC 2009. Samochody i budżet będzie zapewniony przez Pirelli i innych sponsorów. W Europie wybór zostanie dokonany w austriackim mieście Freistadt pod koniec października. Konkurs będzie polegał na tym, że kandydaci z każdego kraju zaprezentują swoje umiejętności prowadzenia auta. Najlepsi przejdą do kolejnego etapu, w którym sprawdzane będą inne sprawy np. kontakt z mediami. Już wiemy, że polskim przedstawicielem w tym konkursie będzie Radosław Typa, który stanie przed szansą wejścia do świata rajdów z najwyższej półki.
Każda narodowa federacja sportów samochodowych może wytypować swojego kandydata do programu. Nie zanosi się na to, że jakiś kraj nie zdecyduje się wystawić swojego kierowcy, więc Typa będzie miał 17 konkurentów.
Konkurs "shootout" będzie składał się z dwóch etapów, który każdy z kierowców pokona trzykrotnie. Pierwsza próba jazdy odbędzie się po nawierzchni mieszanej (75% żwir i 25% asfalt) o długości 9,59 km. Druga część odbędzie się już tylko po asfaltowej drodze o długości 11,2 km. Drogi są już wyznaczone i czekają na młodych kierowców.
Ostateczni zwycięzcy będą musieli wykazać się ogromną wydajnością. Nie będzie miało znaczenia auto, jakim kandydaci wystartują, liczy się sama osoba kierowcy. Każdy biorący udział w programie musi 1 stycznia 2009 mieć mniej niż 27 lat.
Paul Hembery, dyrektor do spraw sportów motorowych Pirelli powiedział: - Ten program posiada podwójną wartość. Z jednej strony pozwala młodym kierowcom na przyspieszenie swojej międzynarodowej kariery, na pokazanie się w rajdach rangi Mistrzostw Świata, a z drugiej daje nam możliwość zorganizowania absolutnie równego konkursu - na neutralnym terytorium, pod obserwacją jury młodzi kierowcy będą mogli pokazać się z najlepszej strony. Z pewnością konkurencja będzie duża - stwierdził Hembery.