Porsche Supercup: Decydujące starcie VERVA Racing Team w Abu Zabi

Przed nami wielki finał! Podczas weekendu Grand Prix Abu Zabi w dwóch ostatnich wyścigach kierowcy Porsche Supercup ustalą ostateczną kolejność w klasyfikacji generalnej sezonu 2011. Kuba Giermaziak - kierowca, powołanego przez PKN ORLEN, VERVA Racing Team przyjechał na tor Yas Marina jako wicelider tabeli.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Polską ekipę czeka wyjątkowo trudny wyścig. Team startuje w Porsche Supercup dopiero od zeszłego roku, co oznacza, że nie było go na torze Yas Marina w sezonie 2009, gdy ścigały się tam pozostałe zespoły Porsche Supercup. Choćby z tego powodu rywale będą mieli przewagę techniczną, ale kierowcy VERVA Racing Team nie poddają się. Doświadczenie na Yas Marina zdobył już Stefan Rosina, który w 2009 roku zakończył mistrzostwa na trzeciej pozycji. Zawodnik ma nadzieję, że końcówka tego sezonu będzie dla niego udana. Drugi w mistrzostwach Kuba Giermaziak obiecuje, że będzie walczył do samego końca. Do pierwszego Rene Rasta traci 17 punktów, a zaraz za nim, ze stratą ledwie dwóch oczek znajduje się Norbert Siedler. Czwarty w rankingu Sean Edwards jest już 8 punktów za Giermaziakiem, ale to Anglik będzie wielkim faworytem finałowej rundy PSC. Jego zespół - Team Abu Dhabi by tolimit - będzie się ścigał u siebie i będzie doskonale przygotowany do domowej rundy. Za jak najlepszy wynik zespołu trzyma również kciuki sponsor VERVA Racing Team – PKN ORLEN. Ponieważ tym razem zawodników Porsche Supercup czekają dwa wyścigi, rozkład jazd będzie inny niż zazwyczaj. Trening odbędzie się w piątek o godzinie 8:30 czasu polskiego, a kwalifikacje rozpoczną się o 12:50. Liczyć się będzie nie tylko pierwszy, ale też drugi najlepszy czas każdego zawodnika, bo na ich podstawie będą przyznawane pola startowe do wyścigów. Ten pierwszy wystartuje w sobotę o 12:25, a drugi w niedzielę o 11:45.
Samochód VERVA Racing Team (fot. www.bss75.pl)
Kuba Giermaziak: Pomimo faktu, że nie jeździliśmy w Abu Zabi sądzę, że jesteśmy dosyć dobrze przygotowani. Zrobiliśmy wszystko, co się dało i dosłownie kilka dni temu udało mi się jeszcze usiąść za sterami Porsche, aby wczuć się w auto po dłuższej przerwie. Ponadto dużo jeździłem na symulatorze i spędziłem wiele godzin jeżdżąc po wirtualnym torze Abu Zabi. To oczywiście nigdy nie odda w pełni tego, co zastaniemy na miejscu, ale przynajmniej dobrze poznałem układ zakrętów. Tor Yas Marina nie jest często używany, dlatego warunki mogą się gwałtownie poprawiać. Z dnia na dzień samochody mogą się zrobić szybsze o ponad dwie sekundy. Musimy się przygotować na to, że przyczepność mocno wzrośnie. Większość stawki miała już okazję pojeździć tam w tym roku, a ja jestem jedynym kierowcą z pierwszej szóstki, który nie jeździł na Yas Marina. Może jednak dopisze nam szczęście debiutanta. Różnie bywa. Na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji. Najważniejsze będą kwalifikacje. Chciałbym załapać się w pierwszej szóstce na polach startowych. - Nie czuję presji. Rywale nie spodziewali się, że będziemy mieli tak dobre wyniki i przed ostatnim wyścigiem znajdziemy się na drugim miejscu w mistrzostwach. Na pewno w tej chwili jesteśmy na pozycji, na której wszyscy inni muszą się z nami liczyć, aczkolwiek wciąż uważam, że jeszcze nie jesteśmy traktowani tak poważnie, jak inni faworyci. I to może być nasz atut. Generalnie czuję się dobrze i fakt, że nie czuję żadnej presji może sprawić, że nasze wyniki będą jeszcze lepsze. Moim celem nie jest tylko i wyłącznie dojechanie do mety. Nie chcę kalkulować, co mi wystarczy, żeby zająć - dajmy na to - trzecie miejsce w mistrzostwach. Będę walczył do końca, o zwycięstwo, a punkty policzymy w niedzielę, po ostatnim wyścigu sezonu. Stefan Rosina: Oczywiście doceniam fakt, że mogę jeździć po tak supernowoczesnym torze jak Yas Marina, choć tak naprawdę bardziej podobają mi się obiekty z długą historią, jak Spa Francorchamps, czy Silverstone. Mam nadzieję, że w ten weekend dojadę do mety na szóstej pozycji. Byłoby to zadowalające zakończenie trudnego sezonu. Transmisje z ostatniej rundy Porsche Supercup w sezonie 2011 z udziałem VERVA Racing Team można oglądać w sobotę na żywo w Eurosport i Eurosport HD od godz. 12:15 oraz od godz. 15:30 w TV4. W niedzielę wyścig pokaże na żywo o godz. 11:30 Eurosport i Eurosport HD, a następnie TV4 o godz. 23:00.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×