- Mam już za sobą dwie wizyty w Enstone. Podczas pierwszej odbyła się impreza świąteczna dla całego zespołu i zostałem gorąco powitany. Podczas drugiej wizyty zrozumiałem, dlaczego ta ekipa była w przeszłości mistrzem świata. Widziałem także sporo nowości w fabryce. Nowy symulator, super komputer CFD, tunel aerodynamiczny. Dzięki temu mam dużą pewność siebie przed startem nowego sezonu - oświadczył Kimi Raikkonen.
Fin nie obawia się o swoją formę, pomimo dwuletniej przerwy od F1. Raikkonen uważa również, że będzie szybki. - Startowałem przez dziewięć lat w F1, wziąłem udział w 157 wyścigach, wygrałem 18. Bardzo dobrze znam ten sport. Po prostu czuje, że wracam do domu i nie mogę się doczekać powrotu za kierownicę.
- Jestem zmotywowany bardziej niż kiedykolwiek. Nadal jestem szybkim kierowcą, ale muszę przyzwyczaić się do opon. Nie martwię się także nowymi przepisami. Ciągle dużo trenuje, zwłaszcza ćwiczę mięśnie szyi. Jednak wkrótce trochę odpocznę z powodu spędzenia z rodziną świąt Bożego Narodzenia - dodał Raikkonen.
A co z wyścigami skuterów śnieżnych? - Byłem zaskoczony jak wielkie poruszenie wywołał mój upadek. To był chyba najłagodniejszy wypadek, żenujące. W sezonie 2007 wygrałem wyścig skuterów śnieżnych, a w tym roku nieźle mi szło, więc kto wie, co będzie w przyszłości - zakończył kierowca Lotusa.