W nadchodzący weekend w Japonii odbędzie się impreza Ferrari Racing Days. Na torze Suzuka pojawi się Mika Salo, który zasiądzie za kierownicą zeszłorocznego modelu włoskiego zespołu. Początkowo mogło wydawać się, że fiński zawodnik został testerem Ferrari, ale okazało się, że będą to tylko zwykle jazdy.
- Informacje o testach wymknęły się spod kontroli. To będą tylko dwudniowe jazdy w zeszłorocznym samochodzie Ferrari. Jak można zobaczyć, zespół nie będzie miał z tego żadnych korzyści - przyznał Salo w rozmowie z telewizją MTV3. - Mam 45 lat, a od dziesięciu lat nie przejechał nawet metra bolidem F1. Nie mogę zatem przekazać ekipie żadnego użytecznego komunikatu - zakończył.