- W ostatnich miesiącach byłem bardzo zajęty, pracowałem zarówno na torze jak i poza torem - powiedział Lewis Hamilton. - Chociaż mogłem zrobić kilka wspaniałych rzeczy i odwiedzić fantastyczne miejsca, to cieszę się, że będę miał trochę czasu dla siebie. Ciągłe podróże i wyścigi wymagają "haraczu" od twojego organizmu i moim celem jest by w drugiej połowie sezonu być równie sprawnym jak na starcie w Melbourne.
Heikki Kovalainen od początku sezonu nie był w swoim domu w północnej Finlandii. Lewis Hamilton miał zapewne więcej okazji, by odwiedzać swoją rodzinę w Londynie, ale i tych momentów nie było za wiele, dlatego spędzi on ten czas z rodziną i z przyjaciółmi. - Będę mógł wykorzystać ten czas, tak jak tego chcę – ale oczywiście będzie to mix całkowitego relaksu i intensywnego treningu w drugiej połowie przerwy wakacyjnej. Kocham trenować i uważam to za dobry sposób relaksu. Organizm kierowcy F1 musi trzymać formę, służą temu obok specjalnych ćwiczeń także klasyczne zajęcia treningowe takie, jak biegi i jazda na rowerze.
Na horyzoncie jest już Grand Prix, które po raz pierwszy odbędzie się na nowym ulicznym torze w Walencji - w drugiej połowie przerwy wakacyjnej Hamilton będzie kontynuować przygotowania do tego wyścigu. - Widziałem już pierwsze nagrania toru z kamer pokładowych i w czasie przerwy będę pracował z zespołem, żeby się przygotować do tego wydarzenia. Na zdjęciach tor wygląda wspaniale. Uwielbiam tory uliczne, ale ten wygląda na ekstremalnie szybki i ma kilka miejsc, które nie będą wybaczać błędów. Kierowcom zawsze dużo radości sprawia przyjazd na nowy tor. Ja mam dużo frajdy z jazdy na nowych torach i czuję się spokojny, że mogę się ich szybko uczyć.