Valousek dał radę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W trzecim tegorocznym występie Peugeota 207 Super 2000 w barwach BFGoodrich podczas czeskiego Rajdu Barum (22-24 sierpnia 2008) czeski kierowca uplasował się na najwyższej pozycji wśród wszystkich dotychczasowych startów kierowców w ramach tego programu.

W tym artykule dowiesz się o:

Projekt BFGoodrich Drivers Team, który ma na celu promowanie jednego lokalnego kierowcy w wybranych eliminacjach Intercontinental Rally Challange w Czechach dzięki świetnej postawie Pavla Valouska wybranego z pięciu finalistów w tajnym głosowaniu przedstawicieli czeskich mediów, otarł się o podium.

We wcześniejszych eliminacjach, w których ów program był kontynuowany nie udało się dotrzeć kierowcy do czwartej pozycji jaką na Barumie zajął Valousek. W Rajdzie Portugalii, która była pierwszą tegoroczną rundą IRC, w której projekt BFGoodrich i stajni Kronos Racing się odbywał wybrany Miguel Campos nie osiągnął mety po wypadnięciu z trasy na ostatnim, nomen omen trzynastym odcinku specjalnym. Portugalczyk, który w 2003 roku wygrał Rajd Polski i zdobył tytuł Wicemistrza Europy po jednakowej ilości punktów, ale gorszym bilansie miejsc w starciu z Bruno Thirym, nie zachwycał. Najlepszym miejscem, które udało mu się zająć na odcinku specjalnym było siódme, a do czasu wypadnięcia zajmował ledwie ósmą pozycję, co jak na gwiazdę tego formatu było dosyć słabym wynikiem.

Kolejnym rajdem w którym producent opon chciał promować swoją załogę był czerwcowy Ypres Rally w Balegii, gdzie ostatecznie wybrano pięćdziesięcioletniego Patricka Snijersa - co by nie było chyba najbardziej doświadczonego miejscowego kierowcę, mającego w swoim dorobku tytuły Mistrza i Wicemistrza Europy, kilka tytułów Mistrza Belgii, a także kilka zwycięstw w swojej koronnej imprezie. Pierwszego dnia "chudy Patrick" ucząc się samochodu zajmował pozycje między szóstym i ósmym miejscem, a drugiego dnia nawet trzy razy zapisał na swoje konto drugie miejsca i w końcowym rozliczeniu zajął piątą pozycję za czołówką IRC.

Pavel Valousek, którego wybrano do kolejnej asfaltowej rundy IRC, dzięki swojemu niemałemu doświadczeniu wyniesionemu ze startów w eliminacjach Mistrzostw Świata, jadąc pierwszy raz samochodem kategorii Super 2000 zajął niezłe, choć dla sportowca najgorsze z możliwych miejsc – czwarte, tuż za podium. Valousek choć umieścił w pierwszej trójce trzeciego Peugeota ze stajni Kronos Racing, co nie zdarzyło się jeszcze w dotychczasowych dokonaniach zespołu obsługującego kiedyś nieoficjalny zespół Citroena w Mistrzostwach Świata, tylko dwa razy zdołał na odcinkach specjalnych sięgnąć po trzeci wynik. Jak jednak pokazały wpadki wielu nie mniej utytułowanych kierowców podczas tej trudnej i wymagającej imprezy kluczem do sukcesu była rozważna jazda podczas całej imprezy.

Pavel Valousek może nie oszołomił swoimi wynikami, ale dokonał tego, czego od niego oczekiwano. Rozważną jazdą dotarł do mety za faworytami imprezy, którzy byli poza jego zasięgiem, a dzięki wypadkowi Romana Kresty i awarii Vaclava Pecha został jednocześnie najwyżej sklasyfikowanym czeskim kierowcą ściągając na siebie uwagę lokalnych kibiców i mediów.

Wypadek Romana Kresty na drugim odcinku specjalnym :

Źródło artykułu:
Komentarze (0)