Pierwszy sobotni odcinek specjalny Rajdu Nowej Zelandii wygrał Norweg Henning Solberg jadący ubiegłorocznym Fordem Focusem. Niewiele dało to nowo zdobytemu kierowcy Munchi, ponieważ w klasyfikacji generalnej starszy z braci Solbergów zajmował dopiero 26. lokatę i wyprzedzała go połowa stawki startującej teoretycznie słabszymi autami klasy N4.
Na Port Waikato drugi ze stratą 4,4 s. był Sebastien Loeb, który mimo zachowawczej jazdy i tak pokonał swojego głównego konkurenta Mikko Hirvonena. Fin na odcinku zajął dalekie 10. miejsce ze stratą 11,9 s. do zwycięzcy próby. O jedną dziesiątą część sekundy na pierwszym sobotnim odcinku specjalnym wolniejszy od Loeba był drugi kierowca BP Ford Abu Dhabi Jari-Matti Latvala, co pozwoliło mu na wskoczenie na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Dobry czas zanotował także Matthew Wilson ze Stobarta notując piąty czas próby.
Dziewiąty odcinek specjalny rajdu rozpoczął się o 23:46 polskiego czasu. Jako pierwszy na trasę Possum wyruszył Hirvonen. Jego czas nie zrobił wrażenia na Loebie i Francuz pokonał kierowcę Forda o 3,1 s. W tym momencie przewaga lidera Forda nad Mistrzem Świata wynosiła 17,2 s. Jak się później okazało czas kierowcy Citroena 10:39,2 min. nie został przez nikogo poprawiony i Loeb na swoje konto dopisał kolejny wygrany oes. Kolejne trzy miejsca zajęli kierowcy Forda, odpowiednio Hirvonen, Latvala (strata 5,6 s.) oraz Henning Solberg (+6,4 s.). Dobry czas Latvali pozwolił na zwiększenie przewagi nad drugim kierowcą Citroena Danim Sordo, który na Possum był piąty.
Kolejny odcinek specjalny to najdłuższy w pętli (liczący 31,58 km) Franklin. Tutaj najszybszy był twardo trzymający się trzeciej pozycji w rajdzie Latvala, jednak jego przewaga nad drugim na mecie Loebem wyniosła 0,8 s. Większą stratę zanotował trzeci Sordo, bowiem dojechał na metę wolniej o 8,1 s. Na mecie odcinka okazało się, że sytuacja z poprzedniego odcinka odwróciła się i po zwycięskiej załodze Forda trzy kolejne auta na mecie to były Citroeny C4. Czwartym kierowcą na odcinku był Estończyk Urmo Aava. Mikko Hirvonen znów pojechał słabo zajmując 7. lokatę, przez co jego przewaga nad Loebem stopniała do niecałych 7 sekund.
Na jedenastym odcinku Fin się nieco przebudził i zajął 3. miejsce. Krótki superoes jednak nie przyniósł wielu radości Hirvonenowi, ponieważ znów wyprzedził go Citroen C4 z przylepionym nr 1 na bocznych drzwiach. Loeb na Mystery Creek SS był drugi i do zwycięskiego Henninga Solberga stracił 1,7 s. Nareszcie na miarę swoich możliwości pojechał Francois Duval ze Stobarta. Belg zajmujący w generalce piąte miejsce na odcinku superspecjalnym był czwarty.
Po Mystery Creek nastąpiła dłuższa strefa serwisowa, na której bardzo energicznie pracowali mechanicy Hirvonena. Lider rajdu zdawał sobie sprawę, że jeśli nie wygra kolejnego oesu spadnie na drugą lokatę w rajdzie, której może już nie odzyskać. W zespole Citroena panował względny spokój, a Sebastien Loeb wraz z Olivierem Quesnelem spierali się jaką taktykę obrać na pozostałe dwa odcinki specjalne. Czekały ich bowiem najdłuższe odcinki dnia liczące sobie 31.92 oraz 32.36 km.
Już na trasie okazało się, że Citroen nie musiał mocno przycisnąć, aby mieć w swoim gronie lidera rajdu. Loeb pojechał wolno i stracił 8 sekund do zwyciężającego po raz kolejny Solberga, co dało wysoką 3. lokatę próby Te Akau South. Na nieszczęście Forda drugi czas odcinka należał również do kierowcy Citroena. Hiszpan Dani Sordo linię mety przeciął o 6,5 s. za Solbergiem. Czwarty był Latvala. Do walki na poszczególnych oesach powrócił Chris Atkinson w Subaru, który zmuszony był skorzystać z systemu SupeRally. Australijczyk zajął 5. miejsce na oesie. Dopiero siódmy był Mikko Hirvonen i tym samym stracił fotel lidera na rzecz Loeba.
Ostatni odcinek dnia znów doskonale rozegrał nowy lider rajdu. Kierowca Citroena na Te Akau North mocno przyhamował tuż przed metą, aby na koniec dnia spaść na drugą lokatę. Loeb zajął 10. miejsce. Podobnie pojechał Hirvonen, któremu po raz pierwszy w sobotę udało się pokonać Mistrza Świata. Czas Fina nie powalał na kolana i został poprawiony jeszcze przez ośmiu kierowców. Na koniec dnia Hirvonen jednak wyprzedził Loeba w klasyfikacji generalnej. Nie było jeszcze pewne, czy to właśnie pierwszy kierowca Forda będzie startował jako pierwszy w niedzielę, ponieważ szansę na fotel lidera miał także Jari-Matti Latvala. Drugi kierowca Forda zanotował znakomity czas i zajmując drugą pozycję na odcinku wyprzedził i Loeba i Hirvonena. Znów najszybszy był Henning Solberg, który na mecie etapu wyprzedził prawie cały "peleton" aut klasy N4.
Na niedzielę zaplanowano pięć końcowych odcinków specjalnych. Na nich okaże się, kto z czwórki Latvala-Hirvonen-Loeb-Sordo zostanie zwycięzcą rajdu, a kto nie zmieści się nawet na podium. Po 13 odcinkach specjalnych różnica pomiędzy liderem Latvalą a czwartym Sordo wynosi niespełna 16 sekund, więc każde rozwiązanie jest teoretycznie możliwe.
Rajd Nowej Zelandii po 13 oesach
M | Kierowca | Kraj | Samochód | Czas |
---|---|---|---|---|
1 | Jari-Matti Latvala | Finlandia | Ford | 02:57:29,0 godz. |
2 | Mikko Hirvonen | Finlandia | Ford | +9,3 s. |
3 | Sebastien Loeb | Francja | Citroen | + 13,3 s. |
4 | Dani Sordo | Hiszpania | Citroen | +15,7 s. |
5 | Francois Duval | Belgia | Ford | +01:40,9 min. |
6 | Urmo Aava | Estonia | Citroen | +02:49,8 min. |
7 | Petter Solberg | Norwegia | Subaru | +02:52,8 min. |
8 | P-G. Andersson | Szwecja | Suzuki | +04:31,0 min. |
9 | Toni Gardemeister | Finlandia | Suzuki | +06:37,4 min. |
10 | Federico Villagra | Argentyna | Ford | +06:56,8 min. |