Jubileuszowy wyścig Williamsa

Przez trzydzieści lat obecności w Formule 1, brytyjska stajnia z siedzibą w Grove zdobyła dziewięciokrotnie tytuł Mistrza Świata Konstruktorów, natomiast siedmiokrotnie tytuł Mistrza Świata Kierowców. Najbliższy wyścig o Grand Prix Włoch na torze Monza będzie 500. startem Williamsa w historii tego utytułowanego zespołu.

Po kompletnie nieudanym występie w Belgii Nico Rosberg tym razem z niecierpliwością oczekuje najbliższego weekendu, z nadzieją na dobry występ i punkty dla swojego zespołu. - Odbyliśmy dobre testy na torze Monza dwa tygodnie wcześniej, wprowadzając nowe części i definiując ustawienia na Grand Prix. Nie mogę się już doczekać ścigania na tym obiekcie, nie tylko dla tego, że jest najszybszy w całym kalendarzu Formuły 1, ale również z tego względu, iż posiada wspaniałą historię - zaznaczył utalentowany kierowca.

- Szybkie zakręty mogą sprawiać pewne trudności, ponieważ na Monzie panuje bardzo niska siła docisku. Jest to jednak z pewnością jeden z najlepszych torów, jakie odwiedzamy w trakcie sezonu! Atmosfera, ludzie i włoskie jedzenie jest znakomite, wiec z niecierpliwością oczekuję tego weekendu! - dodał Niemiec.

Kazuki Nakajima również zwrócił uwagę na charakterystyczną specyfikę mediolańskiego toru i podkreślił, że włoski obiekt jest do niego idealnie dopasowany. - Odbyłem testy na Monzie tuż przed ściganiem się na Spa, jednak już wcześniej, dokładnie rok temu jeździłem na tym torze. Testy były dla mnie dość zajmujące, ponieważ musiałem przyzwyczaić się do tego obiektu, podobnie jak mój bolid. Monzę bowiem charakteryzuje niska siła docisku. Testy pokazały również to, że włoski obiekt jest niezwykle ekscytującym, szybkim i technicznym torem. Szczególnym utrudnieniem może stać się pokonywanie krawężników, jednak - jako kierowca - musisz być dzielny i sobie z tym poradzić. Naprawdę czuję że jest to tor, który mi odpowiada - przyznał japoński zawodnik.

- Monzę wyróżniają największe maksymalne prędkości ze wszystkich torów, które odwiedzamy. Biorąc pod uwagę to, że składa się on zasadniczo z czterech typowych zakrętów i dwóch szykan, wysoka moc, niewielkie zmiany biegów i umiejętność jazdy po krawężnikach są tutaj kluczem do sukcesu - stwierdził Sam Michael, dyrektor techniczny ekipy Williamsa. - Wszystkie zespoły zastosują typową strategię na jeden, lub dwa pit stopy. Bridgestone natomiast przygotuje na ten wyścig średnie i twarde mieszanki, w związku z wysokimi temperaturami opon, które przyjdą wraz z ekstremalnymi szybkościami - wyjaśnił.

Komentarze (0)