- Mam świetne wspomnienia z Motegi. Wygrałem trzy ostatnie wyścigi więc dobrze jest tutaj wrócić i spróbować dać z siebie wszystko ponownie - zwłaszcza teraz, gdy jeżdżę dla japońskiego zespołu, w domowym wyścigu - powiedział Capirossi, który pierwsze podium wywalczył dla Suzuki w Brnie. Mieliśmy trudne chwile na Indianapolis z różnych powodów, ale jest to już za nami i musimy postarać się w końcówce sezonu. Motegi jest dobrym miejscem na rozpoczęcie tego. Wciąż mogę walczyć z najlepszymi i to jest mój cel.
Z zeszłym roku partner zespołowy Capirossiego, Chris Vermeulen, miał problemy na starcie. Po zgaśnięciu motocykla Vermeulen powrócił do walki, jednak po pierwszym okrążeniu tracił aż minutę do lidera.
- Miałem na Motegi dobry wyścig w zeszłym roku, pomimo problemów przy starcie - powiedział Vermeulen. - Czuję, że każdego razu gdy jestem na tym torze jestem szybszy i szybszy a nowe podwozie którego używamy w ostatnich wyścigach powinno nam tutaj pomóc. Jestem w dobrym nastroju przed tym wyścigiem. Jestem zaraz za czołową piątką w klasyfikacji, i przy kilku pozostałych do końca wyścigach myślę, że mam jeszcze szanse awansować w górę - dodał Australijczyk, który traci 12 punktów do Andrei Divizioso.
Zespół Rizla Suzuki kontynuuje tradycję wystawiania trzeciego motocykla w wyścigach w USA i Japonii - tym razem pojawi się tester zespołu, Japończyk Kousuke Akiyoshi, będzie to jego pierwszy występ w tym roku. W poprzednim roku prezentował się bardzo dobrze, jednak wyeliminowały go kłopoty z motocyklem.