Alonso: Wygrana rekompensuje wszystko

- To zwycięstwo przysłania wszystkie niepowodzenia, jakie mieliśmy w tym sezonie - przyznał Fernando Alonso po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Singapuru. Ostatni raz Hiszpan stawał na najwyższym stopniu podium niewiele ponad rok temu, gdy triumfował we Włoszech.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Muszę mieć kilka dni, żeby to do mnie doszło - przyznał kierowca Renault w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem AS. - W sobotę mówiłem, że potrzebujemy cudu, żeby cokolwiek osiągnąć. Ale zobaczyliśmy, że jeżeli ciężko pracujesz, to w sporcie wszystko może się zdarzyć. Miałem szczęście z samochodem bezpieczeństwa, ale potem cisnąłem maksymalnie, bez żadnych problemów, świetnym tempem, jak za dawnych lat.

- Na podium byłem zmęczony. Nie wykonywałem wielu gestów, bo po prostu nie miałem sił - wyjaśnił Alonso. - Wyścig był bardzo długi. W Monako jedziemy 250 km, a tutaj 300 km - przypomniał.

Zapytany o swoją przyszłość Hiszpan odparł: - Być może będziecie musieli poczekać do końca sezonu, bo ja sam jeszcze nie wiem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×