Kierowcy przed Rajdem Korsyki

Jak mówią kierowcy przygotowujący się do Rajdu Korsyki, to będzie kolejny emocjonujący weekend dla świata WRC. Być może poznamy zwycięzców tegorocznego cyklu, chociaż wcale to nie jest takie oczywiste... To bardzo kręty rajd, który może sprawić wiele kłopotów zaskoczonym kierowcom.

Sebastien Loeb - Nasza pozycja w obu klasyfikacjach jest bardzo pozytywna jak na tę chwilę. To sprawia, że jesteśmy faworytami tego rajdu i daje możliwość przypieczętowania dwóch tytułów w ten weekend. To oczywiste, że spróbujemy sięgnąć po całą pulę. Będę bardzo skupiony, aby od początku zyskać mocną pozycję. Nie ma dużych różnic w ustawieniu naszej C4 WRC w tych dwóch asfaltowych rajdach. Zgodnie z założeniami zespołu dokonaliśmy kilku niewielkich zmian na te zakręcone drogi na Korsyce. Rajd Korsyki nie jest wcale wolnym rajdem i dlatego będziemy nastawieni szybkościowo tak samo, jak w Hiszpanii w ubiegły weekend.

Dani Sordo - Jestem bardzo zadowolony z mojego C4 WRC podczas trzech dni rajdu Katalonii. To był niesamowicie szybki rajd i już nie mogę się doczekać kolejnego startu. Jak zawsze jesteśmy przygotowani na ostrą konkurencję, ale użyję całej mojej mocy, aby osiągnąć cel, jakim jest podium. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów dla zespołu Citroena. W porównaniu z Katalonią, w najbliższym rajdzie nie będzie tak wyścigowo, ale nie mam z tym żadnych problemów. Na górzystych odcinkach nie jest możliwe cięcie zakrętów, jednak potrafimy się obejść bez tego. Nadrabiamy szybkością. Lubię ten rajd, chociaż nie zawsze był dla mnie szczęśliwy. Liczę, że to zmieni się w tegorocznej edycji.

Mikko Hirvonen - Tutaj we Francji pogoda jest nieprzewidywalna i dlatego będziemy musieli się pilnować. Chwilę może być ciepło, słonecznie a więc sucho, a za moment może być potężna ulewa. Nie mamy dużego wyboru jeśli chodzi o opony, dlatego musimy o nie dbać. Tym samym ważniejsze stały się dla nas dokładne prognozy pogody, żeby odpowiednio ustawić taktykę doboru opon. Lubię jeździć weekend w weekend, wtedy kierowca lepiej czuje auto od samego początku i nie musi wcierać się w jazdę. Te rajdy są w pewnym stopniu podobne – oba prowadzą przez gęsty asfalt. Różnic jest jednak sporo i to nawet na pierwszy rzut oka. Korsyka jest znacznie wolniejszym rajdem, bo jest bardziej kręty z wieloma nawrotami. To będzie trudny rajd, ale naszym atutem jest to, że to najbardziej klasyczny asfaltowy rajd w całym cyklu.

Jari-Matti Latvala - Już nie mogę się doczekać Rajdu Korsyki, zwłaszcza po ulepszeniu setupu po Hiszpanii. Kocham ten rajd i jego odcinki specjalne. Nawierzchnia jest bardziej ścierna, dzięki czemu mamy większą przyczepność. W ubiegłym roku byłem tu czwarty a kilka lat temu wygrałem w grupie N, mam więc nadzieję na dobry wynik także tym razem. Moje zaufanie jest z rajdu na rajd coraz większe i w tym upatruję moje szanse na tych odcinkach. Nie ma tu sporo miejsc do cięcia, mało szutru znajduje się na trasie, więc przez cały czas trzeba utrzymywać pewien rytm jazdy. Mam dobre ustawienia z Rajdu Hiszpanii, tam też wiele nauczyłem się o pracy opon Pirelli. Muszę być precyzyjny – to może uratować mój dobry wynik.

David Richards (Subaru)- Hiszpanię i Francję uważamy za dwa zupełnie inne wydarzenia, dlatego nieco zmieniliśmy ustawienia Imrpezy S14 WRC. Wiele się podczas Rajdu Katalonii nauczyliśmy, teraz mamy zamiar wykorzystać tę naukę. To nam pomoże zrobić kolejny krok naprzód. Korsyka jest znacznie bardziej wyboista, niż Katalonia, jednak to także jest bardzo szybki rajd, podczas którego przeciążenia rajdówki dochodzą do 1,5 g. Drogi są bardziej ścierne, co będzie miało negatywny wpływ na zużycie ogumienia. Jesteśmy gotowi na Rajd Korsyki i jedziemy tam po dobry wynik.

Toni Gardemeister - Korsyka to rajd, który trzeba znać bardzo dobrze, aby nie wypaść z walki już na samym początku. Zawsze lubiłem ten rajd, chociaż przez cały okres jego trwania trzeba utrzymywać odpowiedni rytm pokonywania trasy. Najtrudniejsze jest to, że pogoda tutaj jest bardzo zmienna i różnie wpływa na przyczepność na asfalcie. Znam te drogi dosyć dobrze i interesujące będzie zobaczyć, jak zespół radzi sobie z nowymi ustawieniami. Problemem może być utrzymanie się na odpowiednim poziomie, ponieważ asfalty są bardziej wymagające od szutrów i nie wybaczają tak wielu błędów. Jednak jeśli się sprężymy jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik i wywieźć z Korsyki kilka punktów.

P-G Andersson - Rajd Korsyki jest jednym z tych legendarnych rajdów, w którym start jest nie lada wyzwaniem. Mimo że ostatnia edycja układała się po mojej myśli (Andersson startował wówczas Swiftem S1600 w JWRC – przyp. red.) mam jeszcze sporo nauki, jeśli chodzi o ten rajd, a także w kwestii asfaltów w ogóle. Priorytetem będzie sprawdzić tempo moich notatek i oczywiście ukończenie rajdu na mecie, a nie na którymś odcinku specjalnym.

Komentarze (0)