Menedżerka Michaela Schumachera, Sabine Kehm w oficjalnym oświadczeniu w czwartek, nie potwierdziła doniesień Bilda, który przed dwoma dniami poinformował, że Niemiec zaczął przyjmować leki na zapalenie płuc.
Dziennikarze znad Renu w piątek sprecyzowali jednak, że Schumacher zmagał się z infekcją jeszcze w styczniu. W tej samej publikacji żurnaliści uspokajają twierdząc, że były mistrz świata "wygrał walkę z zapaleniem płuc", które nie stwarza już zagrożenia, a lekarze kontynuują proces jego wybudzania ze śpiączki farmakologicznej.
Michael Schumacher przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Grenoble od ponad miesiąca.