Robert Kubica zdecydował o pozostaniu w WRC niemal w ostatniej chwili. Polak postanowił założyć prywatny zespół przy współpracy z włoską grupą A-Style. Niestety przed wyjazdem na Rajd Argentyny pojawiły się problemy organizacyjne, które zmusiły Kubicę do wycofania z imprezy.
[ad=rectangle]
W kolejnych rundach zespół RK World Rally Team korzystał już z pomocy M-Sportu. Kubica stwierdził, iż w przyszłym sezonie podobna sytuacja jest nie do przyjęcia, dlatego nie chce odkładać w czasie decyzji odnośnie 2016.
- Musimy zacząć myśleć o przyszłym roku bardzo szybko. Nie chcę powtórki z tego sezonu - powiedział Kubica. - Jeśli przed rajdem nie masz możliwości testowania, to jest bardzo ciężko. Przed kolejnym sezonem musimy spokojnie usiąść i przeanalizować nasze opcje - dodał.
Kubica jeszcze przed sezonem 2015 był jednym z kandydatów do fotela kierowcy w fabrycznym zespole Citroena. W swoim składzie widział go także Hyundai. W kolejnym sezonie w grę wchodzą różne opcje o czym poinformował koordynator polskiego kierowcy Marcin Czachorski.
- Mamy kilka opcji, które dokładnie przejrzymy wspólnie z Robertem - w tym także atrakcyjne propozycje powrotu na tor wyścigowy - zdradził w rozmowie z Autosportem. - Robert musi jednak podjąć bardzo szybko decyzję, gdzie chce startować - myślę, że zrobi to do końca sierpnia - dodał.
Zwycięzca GP Kanady z 2008 przyznaje, że mimo trzech lat regularnych startów samochodzie rajdowym, wciąż dostosowuje się do nowego otoczenia.
- Z mojej pozycji nie jestem w stanie rywalizować na równych warunkach. Nadal jestem kierowcą wyścigowym. Myślę jak kierowca wyścigowy - podsumował.