Niestety po raz kolejny pogoda nie dopisała kierowcom. Cały dzień padało, a tor był kompletnie przesiąknięty wodą. Fin przejechał w sumie 42 okrążenia i pomimo wpadnięcia do żwirowej pułapki był w stanie osiągnąć czas 1:33:920s, co było rezultatem o pół sekundy lepszym od jego poniedziałkowego osiągu.
- To zawsze przyjemne uczucie jechać nowym bolidem po raz pierwszy - powiedział Mistrz Świata z 2007 roku. Kimi Raikkonen dodaje również: - Niestety z powodu fatalnej pogody nie byliśmy w stanie pokazać swoich maksymalnych możliwości, ale takie rzeczy się zdarzają.
- Sytuacja jest taka, jak wcześniej. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Najważniejszy jest fakt, że nie mieliśmy żadnych technicznych problemów - kończy Fin.