Pewność siebie Toselanda została wystawiona na próbę po poważnym wypadku przy dużej szybkości, jaki miał w Malezji. Incydent ten pozostał w pamięci motocyklisty zespołu Monster Tech 3 Yamaha i wpłynął na jego postawę w testach.
Teraz jednak Toseland utrzymuje że poradził już sobie z efektami wypadku, na koniec testów w Katarze jego straty do partnera zespołowego - Colina Edwardsa - były już mniejsze. Biorąc to wszystko pod uwagę, Toseland uważa że potrzebuje wyłącznie czasu aby ponownie móc odzyskać rytm jazdy maszyną Yamacha M1, a testy w Jerez mogą być idealną okazją aby tego dokonać i odpowiednio przygotować się do sezonu.
- Nie było łatwo podczas ostatnich testów w Katarze, ale ostatniej nocy czułem, że wszystko zaczęło iść we właściwym kierunku i miałem już uczucie dużo większego komfortu na motocyklu.
- Wypadek na Sepang uderzył w moją pewność siebie i zajęło mi trochę czasu aż odzyskałem mój rytm, ale czuję że teraz mogę już jechać o wiele szybciej. Muszę spędzić więcej czasu na maszynie którą będę miał ponownie okazję testować na Jerez - dodał.