- W końcu po wielu zimowych testach, oczekiwaniach i przewidywaniach, rozpoczęliśmy sezon 2009. Podczas obu sesji treningowych skoncentrowaliśmy się na ustawieniach bolidu w wysokich temperaturach otoczenia i w ogóle nie przejmowaliśmy się tym, co robią nasi rywale. Mamy teraz mnóstwo cennych informacji i jak zwykle będziemy je analizować wieczorem. Na pewno brakuje nam trochę przyczepności, ale mamy pewne pomysły jak temu przeciwdziałać, dlatego jestem pewny siebie. W sobotę powinniśmy uzyskać lepsze wyniki - stwierdził Fernando Alonso, który w obu piątkowych treningach zajął odpowiednio 10. i 12. miejsce.
Po pierwszym dniu w Melbourne, Nelson Piquet narzekał na niską przyczepność toru. - To nie był łatwy dzień. Miałem trochę problemów ze znalezieniem odpowiedniego balansu na mało nagumowanym torze. Mimo wszystko ustawienia, nad którymi pracowaliśmy, pomogły nam w sprawdzeniu niektórych bardzo interesujących części, dlatego nadal mam dobry nastrój - powiedział Brazylijczyk.