Mark Webber: Będziemy walczyć o podium!

Mark Webber uczestniczył w konferencji prasowej przed wyścigiem o Grand Prix Chin. Obok niego na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się tacy zawodnicy jak Heikki Kovalainen, Jarno Trulli, Rubens Barrichello i Kazuki Nakajima. Australijczyk z Finem mieli okazję do wymiany uwag na temat zajścia w pierwszym zakręcie w Melbourne.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

- Zanosiło się na dobry wyścig w moim wykonaniu, do momentu pierwszego łuku. Myślę, że Heikki uderzył Rubensa. Nie rozmawiałem jeszcze o tym z Heikkim, ale ustaliliśmy z Rubensem, że musimy mu dać za to nauczkę. Właśnie tak będzie - pogroził Finowi Mark Webber.

Kovalainen nie pozostał dłużny: - Zaczęliście hamować zbyt wcześnie w pierwszym łuku. Następnym razem przejadę was jeszcze bardziej - odniósł się do zdarzenia kierowca McLarena.

Australijczyk pytany dalej o ocenę dotychczasowych startów skomentował też wyścig w Malezji, który uznał za wyjątkowy ze względu na warunki atmosferyczne. - Pogoda pokrzyżowała plany wielu kierowcom. Nie wiadomo było czy zjeżdżać do boksu na wymianę opon, czy nie. Jesteśmy obecnie w dość rozsądnej sytuacji. Nie przewodzimy w klasyfikacji, ale nie jest też źle. Nastawiamy się bardzo optymistycznie, znowu będziemy chcieli walczyć o podium. Nie będzie łatwo. Jarno do tej pory wykonał świetną pracę, podobnie Nico ze swoim Williamsem. Jest ciężej niż zazwyczaj, ale damy z siebie wszystko - zapewniał kierowca teamu Red Bull.

Nie obyło się też bez pytań o nowe rozwiązania techniczne w bolidzie stajni Red Bull Racing. - Nowy dyfuzor powinniśmy dostać na początku naszych startów w Europie. Myślę, że przez kolejne dwa wyścigi niewiele się zmieni, ale już w Barcelonie wystartujemy w znacznie lepszej formie. Zmiany z tyłu bolidu powinny pozwolić nam na utrzymanie tej formy na kolejne starty - zakończył Australijczyk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×