Felipe Massa nie był zadowolony po treningach, ale zwrócił uwagę, że przy tragedii, która dotknęła włoskie miasteczko Abruzzo, wszystko schodzi na dalszy plan. - W kwestiach technicznych jesteśmy w trudnej sytuacji, ale kiedy pomyślimy o tym, co stało się tym, którzy mieszkają blisko nas, o codziennym życiu ludzi z Abruzzo, na wszystko inne patrzy się z innej perspektywy. Mam nadzieję, że napis „Abruzzo w sercu”, które jest na naszych bolidach, jak zażyczył sobie tego prezes Montezemolo, może pomóc im nie czuć się tak bardzo samotnie - powiedział Brazylijczyk.
- Jeśli chodzi o tor, mogę powiedzieć, że nasza walka o mistrzostwo będzie jeszcze trudniejsza. Tutaj na dodatek jeździmy bez KERS i w rezultacie tracimy jeszcze więcej, niż gdybyśmy tylko mieli mniej docisku aerodynamicznego, jak w najlepszych samochodach. Musimy starać się naciskać najmocniej jak się da w kwestii rozwoju bolidu, ale wiemy, że trudno będzie dogonić czołówkę. Jedynym wyjściem z tej trudnej sytuacji jest ciężka praca - dodał Massa.
- Balans samochodu nie jest zły i nie widzę większej straty z powodu braku KERS. Problem polega na tym, że jesteśmy zbyt wolni w porównaniu do najszybszych. Musimy starać się poprawić nasz samochód, bo w tym momencie nie jesteśmy w stanie walczyć o mistrzostwo - otwarcie przyznał Kimi Raikkonen. - Nie możemy się jednak poddawać, bo cały zespół ciężko pracuje i możemy wrócić na najwyższe pozycje. Nie jest to dla nas najlepszy czas, jednak nasza ekipa jest silna i wiemy, co powinniśmy robić w takich sytuacjach. Supermiękka mieszanka zdaje się pracować lepiej, niż w Australii.