Miara postępu - Williams po treningach

Dobrze spisali się w piątek kierowcy zespołu Franka Williamsa. Po raz kolejny błysną Rosberg, wygrywając pierwszą sesję. Zaskoczył za to Nakajima, który miał odpowiednio szósty i czwarty czas w pierwszej i drugiej rundzie treningowej. Czy piątkowe jazdy podziałają na "samuraja" mobilizująco przekonamy się już podczas sobotnich kwalifikacji.

Nico Rosberg przyzwyczaił już swoich kibiców, że wygrywa przynajmniej jedną rundę podczas piątkowych treningów, podobnie było rano w Stambule. - Nowe elementy aerodynamiczne w naszym bolidzie działają tak, jak od nich oczekiwaliśmy, co jest bardzo pozytywne. Można powiedzieć, że poziomy postępu zawsze mierzone są w stosunku do innych ludzi i nigdy nie jesteśmy pewni, gdzie są pozostali, szczególnie w piątek. Dzisiejsza sesja służył testom opon. Zostawiliśmy sporo gumy na torze, szczególnie popołudniu, także wiemy dobrze jak spisują się obie mieszanki. Jutro rano jeszcze raz im się przyjrzymy, aby dokonać najlepszego wyboru. Dobór opon będzie decydujący w czasówce i w wyścigu - z przekonaniem powiedział Niemiec.

Rewelacyjne czasy w piątek kręcił Kazuki Nakajima. - To był dość dziwny dzień treningowy. Zwłaszcza druga sesja treningowa, gdzie próbowaliśmy obu mieszanek ogumienia. Opony nie spisywały się najlepiej. Uczciwie trzeba przyznać, że bolid był szybki, musimy zaczekać i sprawdzić dane, aby wyciągnąć z tych opon to co najlepsze - uspokajał Japończyk.

Komentarze (0)