Niezłe tempo - BMW Sauber po treningach

12. i 7. miejsce zajmował Robert Kubica podczas piątkowych treningów przed niedzielnym wyścigiem o GP Europy. Polski kierowca przyznał, że obie sesje wypadły dobrze, ale kluczowe problemy zespołu nie zostały rozwiązane.

- Przywieźliśmy nowe komponenty do Walencji i testowaliśmy je podczas obu sesji. Po południu skoncentrowaliśmy się na porównaniu opon podczas długich przejazdów. Dla mnie był to bezproblemowy piątek. Przyczepność toru była całkiem niezła i byliśmy w stanie osiągnąć dobre tempo. Niemniej jednak w dalszym ciągu zmagamy się z problemami, które mamy od początku sezonu - przyznał Robert Kubica.

- Na początku drugiej sesji było całkiem nieźle. Potem na miękkiej mieszance czasy nie były najlepsze, bowiem utknąłem w korku. A potem Fernando Alonso uderzył mnie gdy zbliżaliśmy się do końca sesji. Taki wypadek podczas treningów jest zupełnie niepotrzebny. Zobaczyłem go w lusterku i starałem się zostawić mu sporo miejsca, ale on pojechał prosto we mnie i o mało nie „dachowałem” - wyjaśnił Nick Heidfeld, który uzyskał 15. i 17. czas.

- Naszym celem było znalezienie odpowiednich ustawień dla nowych elementów. Jak dotąd jesteśmy zadowoleni z wyników pierwszych dwóch treningów. Podczas popołudniowej sesji skupiliśmy się na długich przejazdach, aby uzyskać dane na temat zachowania opon. Robert zrealizował swój program bez problemów, Nick natomiast nie wykonał ostatniego zaplanowanego przejazdu z powodu kolizji z Fernando Alonso - powiedział Willy Rampf, koordynator techniczny zespołu.

Źródło artykułu: