Julio Cesar: Faworyt jest tylko jeden i nie jest nim Hiszpania

Wielu za zdecydowanego faworyta nadchodzącego mundialu uważa Hiszpanię, ale z tą opinią absolutnie nie zgadza się golkiper Brazylii, Julio Cesar. Zdaniem bramkarza Interu Mediolan po tytuł najlepszej drużyny świata powinni sięgnąć pięciokrotni triumfatorzy mundialu, czyli Canarinhos.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

- Nie sądzę, by to Hiszpania miała być prawdopodobnym triumfatorem tego turnieju. Faworytami jesteśmy właśnie my, pięciokrotni zwycięzcy mundialu - wyjaśnił Brazylijczyk. - Jesteśmy w tym momencie najlepsi, bo to pokazuje historia. Jeżeli chodzi o rywali, uważam, że wszystkich należy szanować, chociażby ze względu na fakt, że biorą udział w mistrzostwach. Jasne jest jednak, że są zespoły, którym trzeba poświęcić większą uwagę. Mam tu na myśli m.in. Włochy, Francję i Argentynę.

Julio Cesar aktualnie leczy kontuzję, której nabawił się podczas spotkania towarzyskiego z Zimbabwe. Golkiper ma problemy z plecami i z tego powodu nie wystąpi w poniedziałkowym meczu kontrolnym przeciwko Tanzanii. Na konfrontację z Koreą Północną powinien być jednak gotowy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×