- Nie sądzę, by to Hiszpania miała być prawdopodobnym triumfatorem tego turnieju. Faworytami jesteśmy właśnie my, pięciokrotni zwycięzcy mundialu - wyjaśnił Brazylijczyk. - Jesteśmy w tym momencie najlepsi, bo to pokazuje historia. Jeżeli chodzi o rywali, uważam, że wszystkich należy szanować, chociażby ze względu na fakt, że biorą udział w mistrzostwach. Jasne jest jednak, że są zespoły, którym trzeba poświęcić większą uwagę. Mam tu na myśli m.in. Włochy, Francję i Argentynę.
Julio Cesar aktualnie leczy kontuzję, której nabawił się podczas spotkania towarzyskiego z Zimbabwe. Golkiper ma problemy z plecami i z tego powodu nie wystąpi w poniedziałkowym meczu kontrolnym przeciwko Tanzanii. Na konfrontację z Koreą Północną powinien być jednak gotowy.