- W RPA musimy przede wszystkim pokonać samych siebie - mówił tuż przed startem afrykańskiej imprezy szkoleniowiec Hondurasu, Reinaldo Rueda. Jego zespół na mundialu zagra po raz drugi w historii - debiut (Hiszpania 1982) zakończył się klapą, a kopacze Jose de la Paza wrócili do domu po dwóch remisach i porażce z Jugosławią.
Na zwycięstwo w trakcie mistrzostw od blisko pół wieku czekają Chilijczycy. Piłkarze z Ameryki Południowej ostatnią wygraną zanotowali 48 lat temu na własnych śmieciach, w meczu o trzecie miejsce ogrywając Jugosławię. Tegoroczne ambicje sięgają równie wysoko - mówi się, że na mundial jedzie najsilniejszy zespół w historii kraju.
- Dlaczego mamy nie celować w medal? Nasza drużyna jest zdolna, by tego dokonać - mówi w rozmowie z fifa.com kapitan Chile, Claudio Bravo. Ma podstawy: gracze Marcelo Bielsy byli prawdziwą rewelacją południowoamerykańskich eliminacji. Zakończyli je na drugim miejscu (punkt za Brazylią), a najlepszym strzelcem został Humberto Suazo.
Zespół z Ameryki Południowej skupia się na ataku, preferując skrajnie ofensywne 3-3-1-3. W eliminacjach więcej bramek od Chile strzeliła tylko Brazylia. Nic więc dziwnego, że Bielsa - uznawany w nadmorskim kraju za półboga - dorobił się pseudonimu El Loco (Szaleniec), który stoi niejako w opozycji do jego pokojowego usposobienia.
Idolem w Hondurasie jest Rueda. Z grupy amatorów (w mundialowej kadrze znalazło się ledwie dziewięciu profesjonalistów!) sklecił zespół zdolny do podjęcia największych wyzwań. Liderem drużyny jest rozgrywający Wilson Palacios, a w RPA dużo zależeć będzie także od doświadczonego Carlosa Pavona. Pierwsze starcie wiele wyjaśni.
Honduras - Chile / śr 16.06.2010 r. godz. 13:30
Przewidywane składy:
Honduras: Noel Valladares - Mauricio Sabillon, Maynor Figueroa, Osman Chavez, Emilio Izaguirre, Amado Guevara, Danilo Turcios, Wilson Palacios, Julio Cesar de Leon, Carlos Pavon, David Suazo.
Chile: Claudio Bravo - Waldo Ponce, Mauricio Isla, Gary Medel, Arturo Erasmo Vidal, Rodrigo Millar, Jorge Valdivia, Carlos Carmona, Matias Fernandez, Jean Beausejour, Alexis Sanchez.
Sędzia: Eddy Maillet (Seszele).