MŚ: Gilberto Silva apeluje o cierpliwość

Mimo zwycięstwa w spotkaniu z Koreą Północną na Brazylię spłynęła fala krytyki. Nie takiej postawy spodziewali się bowiem fani Canarinhos. Gilberto Silva apeluje jednak o cierpliwość, gdyż wie, że na piękną grę przyjdzie jeszcze czas.

Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski

Siłą zespołu prowadzonego przez Carlosa Dungę jest szybka gra z kontrataku. Świetnie w tej roli czuje się zwłaszcza prawy defensor, Maicon. W meczach z potencjalnymi słabeuszami Canarinhos muszą jednak atakować od początku do końca. Tego wymagają od nich kibice. Spotkanie z Koreą Północną rozczarowało. Zwłaszcza gra Brazylijczyków nikomu nie przypadła do gustu.

Gracze z Kraju Kawy to murowany kandydat do pewnego wyjścia z grupy. Poprzeczka jednak została zawieszona wysoko, gdyż w grupie obok Korei grają silne zespoły Portugalii, a także Wybrzeża Kości Słoniowej. Na papierze drużyny te są potencjalnie mocniejsze od Korei. - Inaczej gra się z takimi zespołami, które nastawione są na atak i otwartą grę. Dużą wagę przykładają do ofensywy i nie bronią tak kurczowo swojej bramki - zauważa Gilberto Silva.

- Taka gra stwarza szansę większej ilości sytuacji. Niektóre zespoły jednak zamiast z piłką, biegają wokół niej - stwierdza brazylijski pomocnik. - Nie jestem jednak pewien, czy Korea z pozostałymi rywalami grupowymi zagra w taki sam sposób jak z nami.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×