Beenhakker woli Śląski

Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował, że mecze eliminacyjne do MŚ 2010 z San Marino Polacy rozegrają w Kielcach, a z Irlandią Północną w Szczecinie. Leo Beenhakker drugą lokalizację wolałby zamienić na Chorzów - donosi Rzeczpospolita.

- Nie mam nic przeciwko kibicom w Szczecinie czy Wrocławiu, ale reprezentacja kraju zasługuje na możliwie najlepsze warunki. Rozegranie meczu z San Marino w Kielcach cieszy mnie, bo tamtejszy stadion jako jedyny spełnia wszystkie warunki. Z Irlandią chciałbym jednak się zmierzyć gdzie indziej niż w Szczecinie. Chorzów to dla nas magiczne miejsce - powiedział Rzeczpospolitej trener polskiej kadry.

Problemem jest jednak remont Śląskiego. Beenhakker uważa jednak, że Polacy powinni zagrać na tym stadionie nawet, jeżeli część trybun będzie zamknięta. - Sprawdzamy, czy można grać na Śląskim - zapewnił.

Komentarze (0)