Reprezentacja Argentyny po dwóch meczach fazy grupowej ma na koncie zaledwie jeden punkt. Najpierw był remis z Islandią (1:1), a potem wstydliwa porażka z Chorwacją (0:3). Zespół Jorge Sampaolego zachował jednak szanse na wyjście z grupy. Piłkarze z Ameryki Południowej w ostatnim meczu muszą jednak wygrać z Nigerią.
Argentyńczycy do tej pory nie radzili sobie z wielkimi oczekiwaniami i presją. Teraz będą one znacznie większe. Oczy wszystkich kierują się głównie na Lionela Messiego, który w końcu ma się przebudzić i poprowadzić swoją drużynę do sukcesu.
Głośno jest o wypowiedzi Diego Maradony. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu postanowił ściągnąć presję ze swojego następcy. Dlatego już teraz wziął w obronę gwiazdora Barcelony.
- Nie jesteś niczego winny, absolutnie niczego. Kocham cię tak samo mocno, jak zawsze i tak samo cię szanuję. Ze mną rozegrałeś wyjątkowe mistrzostwa świata i radziłeś sobie z każdym rywalem, który stanął ci na drodze - mówi "El Diego".
Argentyna gra z Nigerią we wtorek o godzinie 20.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia: rozżalenie wśród kibiców. "Czują się oszukani"