Mundial 2018. Zdesperowany Jorge Sampaoli oddał ster Leo Messiemu. "Co teraz zrobić?!"

Po wpadkach z Islandią (1:1) i Chorwacją (0:3) Jorge Sampaoli zachował posadę, ale został pozbawiony kompetencji. Podczas meczu z Nigerią (2:1) kamery uchwyciły moment, w którym szkoleniowiec konsultuje decyzje personalne z Leo Messim.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Jorge Sampaoli Getty Images / Gabriel Rossi / Na zdjęciu: Jorge Sampaoli
Po spotkaniach z Islandią i Chorwacją dwukrotni mistrzowie świata byli w rozsypce. Argentyńskie media spekulowały, że Jorge Sampaoli zostanie zwolniony jeszcze przed starciem z Nigerią, a w meczu o wszystko zespół - na wniosek samych piłkarzy! - poprowadzi Jorge Burruchaga.

Argentyńska federacja (AFA) nie zdecydowała się na tak drastyczne posunięcia i Sampaoli pozostał na stanowisku, ale wszystko wskazuje na to, że 58-latek jest selekcjonerem tylko tytularnie. Ricardo Giusti, mistrz świata z 1986 roku, zapowiedział przed meczem w Petersburgu, że wyjściowy skład na spotkanie z Nigerią wybierze sam Messi, a stacja "TyC Sports" podała nawet, że przywództwo Messiego miało zostać usankcjonowane przez władze AFA.

Jeśli ktoś nie do końca wierzył w to, że to Messi odpowiada za decyzje personalne, to we wtorek otrzymał ostateczny dowód. Gdy w końcówce meczu utrzymywał się promujący do następnej rundy Nigerię remis 1:1, kamery uchwyciły moment, w którym zdesperowany Sampaoli pyta Messiego o to, jaką zmianę przeprowadzić.



"Pulga [przydomek Messiego], co teraz zrobić? Wstawić na boisko Kuna?" - spytał Sampaoli, a Messi w odpowiedzi skinął głową. Chwilę później wspomniany Sergio Aguero zastąpił na boisku Nicolasa Tagliafico.

Sześć minut po wejściu Aguero Marcos Rojo zdobył bramkę na 2:1 dla Argentyny. To trafienie obrońcy Manchesteru United zapewniło Albicelestes awans do 1/8 finału, w którym rywalem dwukrotnych mistrzów świata będzie Francja (30.06).

- Podczas przerwy, Messi powiedział nam, że każdy z nas ma obowiązek strzelać, kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja, niezależnie od pozycji, którą zajmujemy. Kiedy zobaczyłem piłkę lecącą w moim kierunku, kopnąłem ją z całych sił i udało się! - powiedział Marcos Rojo. Warto dodać, że to nominalny środkowy obrońca, a co więcej - strzelił gola swoją słabszą nogą.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Co z przyszłością reprezentacji? Kadrowicze potrzebują czasu
Czy Argentyna zostanie mistrzem świata 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×