Włosi zaskoczą jak na MŚ 2006? "Wtedy też nikt na nas nie stawiał, a wygraliśmy"
- Dostrzegam wiele podobieństw do mistrzostw sprzed ośmiu lat - mówi przed meczem z Anglią Marcelo Lippi, który w 2006 roku doprowadził Squadra Azzurra do czwartego w historii zdobycia Pucharu Świata.
- Dwa lata eliminacji oraz mecze kontrolne nie mają na mundialu żadnego znaczenia. Liczy się tylko to, jak podejdziesz do konkretnego spotkania. Trzeba w odpowiednim momencie trafić z formą, wierzyć w sukces i mieć odrobinę szczęścia. Obawom jednak trudno się dziwić, ponieważ już na inaugurację zagramy z Anglią - tłumaczy były selekcjoner Italii.
Które drużyny w ocenie Lippiego mają największe szanse na wywalczenie Pucharu Świata? - Niemcy mogą być pierwszą ekipą, która zatriumfuje w Ameryce Południowej. Liczyć będą się także Brazylia, Argentyna i Hiszpania, a na dobry turniej stać Francję. Portugalia? Ma Ronaldo, ale jeden człowiek nie wygra mundialu - prognozuje.