WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Piłka nożna
  3. Reprezentacja Argentyny
  4. Albicelestes zwycięscy, choć bez blasku - relacja z meczu Argentyna - Bośnia i Hercegowina

Albicelestes zwycięscy, choć bez blasku - relacja z meczu Argentyna - Bośnia i Hercegowina

Argentyna była zdecydowanym faworytem starcia z Bośnią i Hercegowiną, ale choć zwyciężyła 2:1, to nic wielkiego nie zaprezentowała. Spore pochwały należą się za to ekipie z Bałkanów.
Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Albicelestes rozpoczęli rywalizację z dużym animuszem i już w 3. minucie udało im się objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu Lionela Messiego z rzutu wolnego Marcos Rojo zgrał piłkę wprost pod nogi Seada Kolasinaca, a ten interweniował bardzo niefortunnie i trafił do własnej bramki.
Zespół Alejandro Sabelli błyskawicznie ułożył mecz po swojej myśli i... w zasadzie przestał grać. Przez niemal całą pierwszą połowę lepsze wrażenie sprawiali Bośniacy, którzy z upływem czasu zyskali przekonanie, że nie taki faworyt straszny jak go malują i wyzbyli się wszelkich kompleksów. Długo jednak nie udawało im się poważniej zagrozić bramce Sergio Romero. Zrobili to dopiero w 41. minucie, gdy groźnie po rzucie rożnym główkował Senad Lulić, zmuszając argentyńskiego golkipera do sporego wysiłku.Argentyna - Bośnia i Hercegowina 1:0: Samobójczy gol Kolasinaca Źródło: TVP S.A.

Na początku drugiej połowy obraz gry był podobny. Zespół z Bałkanów wciąż nacierał, tyle że rzadko kończył swoje akcje strzałami, które mogłyby mu przynieść gola. Albicelestes tymczasem czekali na odpowiedni moment, by "ukąsić" po raz drugi. Wreszcie nadeszła 65. minuta i ta sztuka im się udała za sprawą błysku geniuszu Lionela Messiego. Gwiazdor Barcelony wymienił krótkie podania z Gonzalo Higuainem, po czym oddał bardzo precyzyjny płaski strzał z kilkunastu metrów. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i ugrzęzła w siatce obok bezradnego Asmira Begovicia.

Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:0: Gol Messiego Źródło: TVP S.A.

Wydawało się, że utrata drugiej bramki będzie momentem decydującym i Bośniacy stracą wiarę w korzystny wynik. Nie do końca! W 84. minucie udało im się bowiem złapać kontakt. Lulić uruchomił prostopadłym podaniem Vedada Ibisevicia, a ten trafił do siatki pomiędzy nogami nieporadnie interweniującego Romero.

Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1: Gol Ibisevicia Źródło: TVP S.A.

Nic więcej Bośniacy już jednak nie wskórali, bo Albicelestes spokojnie przeczekali do ostatniego gwizdka sędziego z rezultatem 2:1. Czy faworyt ma powody do obaw? To pokażą następne pojedynki. Umiarkowanymi optymistami mogą być natomiast piłkarze z Bałkanów. Wydaje się, że w takiej dyspozycji jak na inaugurację spokojnie stać ich na pokonanie Nigerii oraz Iranu i wyjście z grupy.

Skrót meczu Argentyna - Bośnia i Hercegowina Źródło: TVP S.A.

Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:0)
1:0 - Sead Kolasinac (sam.) 3'
2:0 - Lionel Messi 65'
2:1 - Vedad Ibisević 84'

Składy:

Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Ezequiel Garay, Hugo Campagnaro (46' Fernando Gago), Federico Fernandez, Marcos Rojo, Javier Mascherano, Maxi Rodriguez (46' Gonzalo Higuain), Angel di Maria, Lionel Messi, Sergio Aguero (87' Lucas Biglia).

Bośnia i Hercegowina: Asmir Begović - Emir Spahić, Mensur Mujdza (69' Vedad Ibisević), Ermin Bicakcić, Muhamed Besić, Sead Kolasinac, Zvjezdan Misimović (74' Haris Medunjanin), Miralem Pjanić, Senad Lulić, Izet Hajrović (71' Edin Visca), Edin Dzeko.

Żółte kartki: Marcos Rojo (Argentyna) oraz Emir Spahić (Bośnia i Hercegowina).

Sędzia: Joel Aguilar (Salwador).

Widzów: 74 738.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Wybierz najlepszego zawodnika
Reprezentacja Argentyny
wybierz zawodnika
  • Sergio Romero
  • Pablo Zabaleta
  • Ezequiel Garay
  • Hugo Campagnaro
  • Federico Fernandez
  • Marcos Rojo
  • Javier Mascherano
  • Maxi Rodriguez
  • Angel Di Maria
  • Lionel Messi
  • Sergio Aguero
  • Agustin Orion
  • Mariano Andujar
  • Fernando Gago
  • Lucas Biglia
  • Enzo Perez
  • Gonzalo Higuain
  • Augusto Fernandez
  • Martin Demichelis
  • Rodrigo Palacio
  • Ricky Alvarez
  • Ezequiel Lavezzi
  • Jose Maria Basanta
Reprezentacja Bośni i Hercegowiny
wybierz zawodnika
  • Asmir Begović
  • Emir Spahić
  • Mensur Mujdza
  • Ermin Bicakcić
  • Muhamed Besić
  • Sead Kolasinac
  • Zvjezdan Misimović
  • Miralem Pjanić
  • Senad Lulić
  • Izet Hajrović
  • Edin Dzeko
  • Jasmin Fejzić
  • Asmir Avdukić
  • Avdija Vrsajević
  • Ognjen Vranjes
  • Vedad Ibisević
  • Tino-Sven Susić
  • Toni Sunjić
  • Senijad Ibricić
  • Haris Medunjanin
  • Edin Visca
  • Anel Hadzić
  • Sejad Salihović




Wydarzenie:

Argentyna - Bośnia i Hercegowina







Sędzia:

Joel Aguilar









Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Skomentuj 36
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (36)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • Jakub81 Zgłoś komentarz
    Włochy i Niemcy to głowni faworyci do złota.Są to dwie najlepsze ekipy turniejowe.
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    • AntyFarsa Zgłoś komentarz
      Mistrzem beda Niemcy. Argentyna jak wyjdzie z grupy to bedzie jej sukces. pozdrawiam goraco lessiego!
      1 Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi
      • Mietek Ronaldo Zgłoś komentarz
        Tak właśnie zaczynają zespoły na turniejach które zdobywają mistrzostwo świata, od średniej gry i dobrego wyniku.Ale mistrzem ma być ten zespół który jeszcze nigdy w historii
        Czytaj całość
        mistrzostwa nie zdobył :-)
        0 Odpowiedz
        Pokaż odpowiedzi
        • feanorr Zgłoś komentarz
          Lionel Messi pokazał swój kunszt we wczorajszym spotkaniu, a dopiero się rozkręca.
          0 Odpowiedz
          Pokaż odpowiedzi
          • Wąski Zgłoś komentarz
            Argentyna zagrała na poziomie reprezentacji Polski, czyli praktycznie zerowym. Zero zgrania, totalna padaczka. Z grupy wyjdą, ale dalej wielkie NIC !
            0 Odpowiedz
            Pokaż odpowiedzi
            • pablo80 Zgłoś komentarz
              Nie oglądałem bo się zżużlowałem, ale taki wynik był prawdopodobny jak najbardziej.
              0 Odpowiedz
              Pokaż odpowiedzi
              • kawasaki14 Zgłoś komentarz
                "Maszerano, Maszczerano, Maczerano, Macherano" - Ci piłkarze najbardziej zapadli mi po tym meczu w pamięć. A tak już na poważnie. Słaba Argentyna, ze słabym Messim, Di Marią i
                Czytaj całość
                beznadziejnym Aguero. Messi znakomitym rajdem zakrzywił obraz swojej nędznej gry, bacznie go oglądałem i on po prostu obok tego meczu przeszedł. Zagrał podobnie jak w rewanżowym spotkaniu z AtM w 1/4 LM. Po stronie BiH zawiódł mnie Dzeko i Pjanić, ale ich gra jako drużyny nie wyglądała najgorzej, trochę ich taktyka siadła po golu Messiego. Jutro spotkanie niemcy - Portugalia i wstępnie będzie można ocenić kto zaskoczył na plus, a kto na minus. Ogólnie na chwilę obecną bardzo dobrze zaprezentowały się: Holandia, Kolumbia, Kostaryka, Włochy, Anglia (mimo przegranej ich gra mogła się podobać) i Francja Rozczarowały za to: Brazylia, Hiszpania, Urugwaj i Argentyna Mam przeczucie, że zła passa europejskich reprezentacji w Ameryce Łacińskiej skończy się w tym roku. Oby nie niemcy...
                2 Odpowiedz
                Pokaż odpowiedzi
                • Asha88 Zgłoś komentarz
                  Brawo Vedad, brawo Bośnia. Powodzenia w kolejnych meczach. Argentyna nic wielkiego nie pokazała i wygrała szczęśliwie.
                  1 Odpowiedz
                  Pokaż odpowiedzi
                  • Sliwuch Zgłoś komentarz
                    To był pierwszy mecz mundialu, który oglądając niemiłosiernie się męczyłem. Szkoda Bośni i tego samobója, bo przy odrobinie szczęścia i tak grającej Argentynie mogła wyciągnąć
                    Czytaj całość
                    remis.
                    1 Odpowiedz
                    Pokaż odpowiedzi
                    • 28Przemek_kapitan_M11 Zgłoś komentarz
                      Z tego meczu zapamiętam jeden zryw Messiego i ciągłe zmagania Szpakowskiego z Mascherano i Kolasinacem. Ogółem mało ciekawy mecz.
                      1 Odpowiedz
                      Pokaż odpowiedzi
                      • jerrypl Zgłoś komentarz
                        Niestety żenująca gra Argentyny na stojąco nie została ukarana, choć było blisko i pewnie gdyby nie przypadkowy samobój w pierwszych minutach to Argentyńczycy by tego meczu nie wygrali.
                        Czytaj całość
                        W całej tej sytuacji najbardziej szkoda kibiców, którzy licznie przyszli obejrzeć i dopingować swoich idoli, a w ich wykonaniu zobaczyli farsę. Myślę że Argentyna to kolejny po Brazylii i Hiszpanii zespół, któremu ogół kibiców będzie życzyć jak najszybszego odpadnięcia. Brawa dla Bośniaków za ambitną grę, niestety brakowało momentami celności, dokładności, a w końcówce sił, ale Bośniacy pokazali, że są faworytem do wyjścia z grupy z drugiego miejsca.
                        3 Odpowiedz
                        Pokaż odpowiedzi
                        • LexoN Zgłoś komentarz
                          To nie była wielka Argentyna, co najwyżej średnia. Zmiany jednak zrobiły swoje, Sabella dostał podpowiedź, w którym iść kierunku. Di Maria słaby, Aguero słaby, Messi też słaby, ale
                          Czytaj całość
                          wyszła mu ta jedna absolutnie fenomenalna akcja. To tyle, do poprawy jest naprawdę sporo aspektów.
                          2 Odpowiedz
                          Pokaż odpowiedzi
                          • Qauthros Zgłoś komentarz
                            No cóż, mecz nie był tak ciekawy, jak się spodziewałem. Pierwsza połowa dramatyczna. Po szybkim samobóju, Argentyna nie potrafiła przeprowadzić dobrej akcji, a piłki co chwilę
                            Czytaj całość
                            wycofywali. Bośniacy za to zaczęli grać coraz lepiej. W 2 połowie po zmianach, wyglądało to już trochę lepiej. Po zdobyciu gola przez Messiego, gra się trochę ożywiła, przynajmniej Argentyńczyków. No i brawo dla Bośni za gola pod koniec, dodał trochę smaczku końcówce. Ogólnie po 1 połowie na zawodnika najlepszego u Albicelestes wskazałbym Romero, ale potem jednak stracił bramkę a Messi zdobył, i został aktywny do końca meczu...więc z korzyścią dla kapitana Argentyny moja opinia. Tak czy inaczej, grę trzeba poprawić. Maxi Rodriguez wgl nie powinien grać w pierwszym składzie, za niego widziałbym Lavezziego.
                            2 Odpowiedz
                            Pokaż odpowiedzi
                            Piłka nożna Argentyna Bośnia i Hercegowina Mundial 2014 Reprezentacja Bośni i Hercegowiny Reprezentacja Argentyny Piłka w Europie Mistrzostwa świata Piłka na świecie Piłka nożna w Argentynie
                            Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
                            ×
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×
                            Grosicki mówi, co zmienił Probierz