W 44. minucie rywalizacji w Salvadorze Daley Blind posłał dalekie podanie przed linię obrony Hiszpanów. Robin van Persie zdołał dopaść do piłki i niezwykle efektownym strzałem głową przelobował Ikera Casillasa. 32-letni golkiper nie próbował nawet interweniować i piłka zatrzepotała w siatce. Napastnik Manchesteru United doprowadził do remisu 1:1, a reprezentacja Holandii ostatecznie zwyciężyła 5:1.
- To był najpiękniejszy gol w całej mojej karierze. Nawet ja muszę przyznać, że wyszło to świetnie. Wiedziałem, iż to niezwykle istotna sytuacja dla losów meczów. Zobaczyłem, że Casillas wyszedł kilka metrów przed linię bramkową i postanowiłem zaryzykować. Oddałem strzał głową i się udało - relacjonuje na łamach goal.com van Persie.
[ad=rectangle]
- Pamiętam gola, jakiego strzeliłem dla Arsenalu w pojedynku z Charlton. Również był znakomity, ale jeśli mam wybierać, bez wahania stawiam na trafienie z Holandią. Dlaczego? To bramka zdobyta na mundialu przeciwko najlepszej drużynie świata od sześciu lat, która ma niesamowity skład - przekonuje snajper.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP
Pomarańczowi znakomicie rozpoczęli mistrzostwa świata, ale van Persiemu daleko do hurraoptymizmu. - Turniej dopiero co się rozpoczął. Wynik, który uzyskaliśmy, robi ogromne wrażenie, ale przed nami długa droga. To moja piąta w karierze impreza mistrzowska i doskonale wiem, że euforia ulatuje równie szybko, jak się pojawia - tonuje nastroje.
Widzieliście przeciek pierwszej kolejki angielskiej
AV-United -Liverpool-Arsenal-tak na dobre wejście lig Czytaj całość