Reprezentacja Holandii nie miała sobie równych w silnej grupie B, którą wygrała z kompletem punktów. W niedzielę na drodze Pomarańczowych stanie Meksyk, który wygrał z Kamerunem (1:0) oraz Chorwacją (3:1) i bezbramkowo zremisował z Brazylią. Grająca stabilnie w defensywie drużyna Miguela Herrery jest jednym z największych pozytywnych zaskoczeń turnieju.
- Musimy być bardzo ostrożni, Meksykanie grają podobnie jak Chile, które sprawiło nam kłopoty. Gdybyśmy myśleli już o ćwierćfinale, moglibyśmy wpaść w pułapkę - przekonuje lider kadry Louisa van Gaala Arjen Robben. - Trzeba przyznać, że wypracowaliśmy sobie bardzo dobrą pozycję wyjściową przed fazą pucharową i teraz musimy z tego skorzystać. Jeśli pokonamy Meksyk, finał będzie bardzo realny - tłumaczy 30-latek.
[ad=rectangle]
W ćwierćfinale na Pomarańczowych czekać będzie Kostaryka bądź Grecja, a zatem drużyna bez wątpienia znacznie słabsza kadrowo. Na kursie kolizyjnym z Holandią w półfinale są natomiast Argentyna oraz Belgia i wydaje się, że jedynie ten pierwszy zespół - o ile poprawi formę z fazy grupowej - może uniemożliwić Robbenowi i spółce dotarcie do finału w Rio de Janeiro.