We wtorek Maryna Gąsienica-Daniel zaliczyła swój najlepszy występ w dotychczasowej karierze. Polka zajęła szóste miejsce w slalomie gigancie, rozgrywanym w Courchevel. Na półmetku była siódma, ale po drugim przejeździe zdołała awansować na szóstą lokatę. Gdyby nie drobne błędy, mogłaby liczyć nawet na podium.
W środę Polka ma szansę na to, by poprawić "życiówkę". We Francji odbywają się kolejne zawody slalomu giganta. Pierwszy przejazd już za zawodniczkami. Gąsienica-Daniel zajmuje po nim dziewiąte miejsce. Nasza reprezentantka miała najlepszy czas w drugim sektorze, ale znów wkradły się drobne problemy, przez które straciła cenne ułamki sekund.
Po pierwszym przejeździe prowadzi Sara Hector. Polka traci do niej 1,11 sekundy. Do podium natomiast brakuje 0,77 sek.
Tym razem do drugiego przejazdu nie awansowała druga z Polek - Magdalena Łuczak. We wtorek również osiągnęła życiowy rezultat (20. miejsce). W środę zakończyła pierwszy przejazd na 35. pozycji.
Drugi przejazd rozpocznie się o godz. 13:00.
Czytaj także:
- Rewolucja w skokach narciarskich. Kibice w końcu przestaną narzekać
- "Zawołaj mnie jak Stoch będzie skakał". Początek obecnego sezonu nawiązaniem do ery Adama Małysza
ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"