Jedna galaktyczna akcja i koniec. Real Madryt stracił punkty w Kadyksie, gospodarze blisko spadku

Grający w rezerwowym składzie Real Madryt zremisował na wyjeździe z Cadiz 1:1. To spory cios dla gospodarzy, którzy po tym spotkaniu znaleźli się w strefie spadkowej i ich dalsza obecność w Primera Division stanęła pod znakiem zapytania.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Luis Alfonso Pacha Espino (L) i Mariano Diaz (R) PAP/EPA / Roman Rios / Luis Alfonso Pacha Espino (L) i Mariano Diaz (R)
Ten mecz nie miał większego znaczenia dla Realu Madryt, który już parę kolejek temu zapewnił sobie mistrzostwo Hiszpanii. Wielu podstawowych zawodników dostało wolne od Carlo Ancelottiego. Co innego Cadiz, który walczy o życie. Przed tym spotkaniem był na bezpiecznym miejscu w tabeli, ale swój mecz wygrała Mallorca, dzięki temu wyprzedziła Cadiz w tabeli.

A przecież taki Eder Militao zrobił dużo, by Cadiz strzelił więcej goli niż tylko jednego. Brazylijczyk w ostatnich tygodniach jest cieniem zawodnika. W samej pierwszej połowie popełnił trzy kardynalne błędy i może mówić o szczęściu, że gospodarze wykorzystali tylko jeden. Ruben Sobrino wprawił w ekstazę kibiców na Nuevo Mirandilla. Cadiz mógł, a nawet powinien prowadzić, jednak koszmarnie w polu karnym rywala spisywali się Lucas Perez i Alvaro Negredo.

A jak w ofensywie wyglądali Królewscy? Mieli momenty. Strzelili gola na samym początku meczu po fantastycznej akcji Rodrygo, który mijał rywali niczym tyczki i wystawił piłkę do Mariano Diaz, a ten trafił do pustej bramki. Było jeszcze parę prób z dystansu, dobra okazja Marco Asensio po jednym z kontrataków, natomiast patrząc całościowo - Real nie zachwycił.

ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Militao popełniał błędy, a Cadiz nie potrafił ich wykorzystywać. Sytuacji było tyle, że spokojnie można było nimi obdzielić kilka spotkań. Był nawet rzut karny dla gospodarzy, ale Andrij Łunin w bardzo dobrym stylu obronił strzał Negredo. Było jeszcze parę okazji dla Cadizu, natomiast ewidentnie brakowało umiejętności w kluczowych momentach. Nie bez powodu ten zespół jest na granicy spadku z ligi.

W samej końcówce doszło jeszcze do kontrowersji, bo zdaniem zawodników Cadizu Dani Carvajal interweniował nieprzepisowo we własnym polu karnym, ale Antonio Mateu Lahoz wraz z VAR nie dopatrzyli się faulu Hiszpana.

Cadiz CF - Real Madryt 1:1 (0:1)
0:1 Mariano Diaz 5'
1:1 Ruben Sobrino 37'

Składy:

Cadiz: Jeremias Ledesma - Carlos Akapo (76' Iza Carcelen), Luis Hernandez, Fali, Alfonso Espino - Ruben Sobrino, Alex Fernandez (71' Jose Mari), Ruben Alcaraz, Oussama Idrissi (87' Choco Lozano) - Lucas Perez, Alvaro Negredo.

Real: Andrij Łunin - Jesus Vallejo (64' Dani Carvajal), Eder Militao, Nacho, Lucas Vazquez - Toni Kroos, Casemiro, Fede Valverde (65' Dani Ceballos) - Marco Asensio, Mariano Diaz (81' Juan Latasa), Rodrygo (64' Eden Hazard).

Żółte kartki: Sobrino, Negredo, Carcelen, Alcaraz, Luis Hernandez, Lozano, Fali (Cadiz) oraz Nacho, Hazard (Real).

Sędzia: Antonio Miguel Mateu Lahoz.

Primera Division 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Real Madryt 38 26 8 4 80:31 86
2 FC Barcelona 38 21 10 7 68:38 73
3 Atletico Madryt 38 21 8 9 65:43 71
4 Sevilla FC 38 18 16 4 53:30 70
5 Real Betis 38 19 8 11 62:40 65
6 Real Sociedad 38 17 11 10 40:37 62
7 Villarreal CF 38 16 11 11 63:37 59
8 Athletic Bilbao 38 14 13 11 43:36 55
9 Valencia CF 38 11 15 12 48:53 48
10 Osasuna Pampeluna 38 12 11 15 37:51 47
11 Celta Vigo 38 12 10 16 43:43 46
12 Rayo Vallecano 38 11 9 18 39:50 42

Pokaż całą tabelę



CZYTAJ TAKŻE:
Kolejny zwrot akcji. "Lewy" może zapomnieć o Barcelonie
Cud ekipy Mateusza Klicha. Wzrosły szanse na utrzymanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×