Duszan Radolski (Polonia Warszawa): Był to mecz walki. Obie drużyny zostawiły na boisku dużo zdrowia. Zarówno my jak i gospodarze mieliśmy dobre sytuacje. W tym tygodniu mieliśmy dużo problemów. Kozioł złapał kontuzję, a zespół musiał opuścić Jarosław Lato. Nie boję się o posadę. Zobaczymy co zrobi mój szef.
Dariusz Pasieka (Arka Gdynia): Nie było za dużo akcji bramkowych, ale dużo walki. Mieliśmy dwie, trzy szanse więcej. Szczególnie w końcówce przydusiliśmy. Sytuację miał Lubenov i doskonale strzelał Wachowicz. Nie wiem czy można w takiej sytuacji zachować się lepiej. Zależało nam na zwycięstwie u siebie. Wiedzieliśmy, że będziemy grać z przeciwnikiem, który chce przerwać złą passę. Z zaangażowania mogę być zadowolony. Walczyliśmy od pierwszej do ostatniej minuty o zwycięstwo. Pokazaliśmy charakter. Szkoda, że nie zostaliśmy nagrodzeni zwycięską bramką. Fajnie, że Marcin może grać zarówno na lewej pomocy jak i w ataku. Dzisiaj chcieliśmy wykorzystać jego dynamikę i prawie nam się to udało. Wiemy, że gra głową nie jest jego atutem, ale uderzył bardzo dobrze. Udowodnił, że może grać w ataku, a ja nie skreśliłem go jako lewego pomocnika.
Bartek Ława (Arka Gdynia): Wyglądało to jak wyglądało. Pora również odzwierciedla przebieg spotkania. Mieliśmy więcej sytuacji i bardziej klarownych. Remis jest wynikiem sprawiedliwym, ale czujemy duży niedosyt.