4. kolejka Serie A: Remis w Neapolu, zwycięstwo Juventusu

Juventus Turyn chociaż zagrał w mocno osłabionym składzie, to pokonał Livorno Calcio 2:0. O sukcesie podopiecznych Ciro Ferrary zadecydowały bramki Vincenzo Iaquinty i Claudio Marchisio. W spotkaniu inaugurującym zmagania 4. kolejki natomiast SSC Napoli bezbramkowo zremisowało z Udinese Calcio.

SSC Napoli - Udinese Calcio 0:0

Od początku spotkanie było bardzo emocjonujące i oba kluby stwarzały sobie sytuacje, które mogły zakończyć się bramką. Przede wszystkim swoje szanse mieli goście i nawet w 39. minucie bramkę strzelił znajdujący się w bardzo wysokiej formie Antonio Di Natale, ale sędzia dopatrzył się spalonego, chociaż wydawało się, że gol został zdobyty prawidłowo. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron konfrontacja była rozgrywana w bardzo szybkim tempie i wydawało się, że któraś z drużyn w końcu otworzy wynik konfrontacji. Po stronie gospodarzy swoje szanse mieli przede wszystkim Fabio Quagliarella, Lavezzi i Marek Hamsik, a wśród gości Antonio Floro Flores, ale ostatecznie kibice w Neapolu nie doczekali się bramek.

Dodatkowego smaku rywalizacji nadawała osoba wspomnianego już Quagliarelli, który do niedawna bronił barw Bianconerich, a obecnie gra dla Niebieskich. Piłkarz zapowiedział przed meczem, że gdyby tylko zdobył bramkę, to by się z niej nie cieszył.

Póki co Udinese ma na swoim koncie pięć punktów, a podopieczni Roberto Donadoniego cztery i wydaje się, że posada byłego selekcjonera reprezentacji Włoch już jest zagrożona.

Ponadto warto odnotować, że liderem klasyfikacji strzelców z sześcioma trafieniami na koncie cały czas jest Di Natale.

Składy:

Napoli: De Sanctis, Santacroce (71' Hoffer), Rinaudo (51' P. Cannavaro), Contini, Zuniga, Gargano, Cigarini, Hamsik, Datolo (82' Grava), Quagliarella, Lavezzi.

Udinese: Handanović, Zapata (65' Lodi), Coda, Domizzi, Luković, Isla, D'Agostino, Inler, Pepe (71' Sanchez), Floro Flores (77' Corradi), Di Natale.

Żółte kartki: Floro Flores, Handanović (Udinese).

Sędzia: Saccani.

Juventus Turyn - Livorno Calcio 2:0 (2:0)

1:0 - Iaquinta 8'

2:0 - Marchisio 30'

Zarówno gospodarze, jak i goście stwarzali sobie sytuacje do zdobycia gola, ale skuteczniejsi byli ci pierwsi. Już w 5. minucie na listę strzelców mógł się wpisać Francesco Tavano, ale znakomitą interwencją popisał się wówczas Gianluigi Buffon. Po chwili z dystansu uderzył Mauro Camoranesi, ale minimalnie chybił celu. W 8. kibice doczekali się bramki. Wówczas Argentyńczyk grający dla reprezentacji Włoch wrzucił piłkę w pole karne, a Vincenzo Iaquinta sprytnym uderzeniem głową pokonał De Lucię.

W 11. minucie znów próbowali goście, ale tym razem Buffon nie dał się zaskoczyć Pulzettiemu. W 19. po drugiej stronie boiska swoją szanse miał David Trezeguet, ale F fatalnie spudłował. Po 420 sekundach znów próbował Francuz, ale tym razem minimalnie chybił celu. Na podwyższenie rezultatu na 2:0 przyszło nam czekać do 30. minuty. Drugą asystę zaliczył Camoranesi, który znakomicie wypuścił Claudio Marchisio, a ten sprytnym strzałem pokonał golkipera gości.

Jeszcze w pierwszej odsłonie Buffon w sytuacji sam na sam znakomicie wybronił uderzenie Cristiano Lucarelliego, a po chwili po rzucie rożnym strzał z zamieszania jednego z rywali. W samej końcówce swoją szanse na podwyższenie wyniku miał jeszcze Iaquinta, ale nie zdołał jej wykorzystać.

Po zmianie stron nadal groźne było Livorno. W 52. po podaniu Antonio Filippiniego kolejną szanse miał Lucarelli, ale po raz kolejny nie zdołał pokonać znajdującego się w znakomitej dyspozycji golkipera reprezentacji Włoch. Później swoje okazje miało Juve. W 57. po spalonym Iaquinta trafił w poprzeczkę, a 300 sekund później Trezeguet w zewnętrzną część słupka.

Goście za wszelką cenę chcieli jak najszybciej zdobyć kontaktową bramkę, ale w 65. po strzale głową Danileviciusa znów znakomicie interweniował Buffon. Na trzynaście minut przed końcem pojedynku swoją szanse miał Trezeguet, ale nie zdołał wykorzystać znakomitego podania Marchisio. W końcówce próbował jeszcze klub z Toskanii, jednak także Candreva nie zdołał zaskoczyć golkipera Starej Damy.

Bianconeri póki co w czterech kolejkach zgromadzili na swoim koncie komplet dwunastu punktów. Bordowi natomiast póki co mają zaledwie dwa oczka.

Składy:

Juventus: Buffon, Grygera, Legrottaglie, Chiellini, Grosso, Camoranesi (73' Marrone), Poulsen, Marchisio, Giovinco (60' De Ceglie), Iaquinta, Trezeguet (80' Amauri).

Livorno: De Lucia, Raimondi, Diniz, Miglionico, Pieri, Pulzetti, Mozart (46' A. Filippini), Candreva, Moro, C. Lucarelli (63' Danilevicius), Tavano (70' Cellerino).

Żółta kartka: Lucarelli (Livorno).

Sędzia: Pierpaoli.

Komentarze (0)